Kto najczęściej nie płaci za telefon? Młodzi
Ma 32 lata, mieszka we Włocławku. To telefoniczny dłużnik rekordzista w regionie. Jego dług to 48,6 tys. zł! Został wpisany do Krajowego Rejestru Długów.
W Krajowym Rejestrze Długów widnieje ponad 354 tys. osób z całej Polski, które mają blisko 488 tys. niezapłaconych rachunków telefonicznych. Ich łączna wartość wynosi ponad 822 mln zł. W podziale wojewódzkim najgorzej wypadają mieszkańcy Śląska, którzy mają do oddania operatorom telefonicznym ponad 127 mln zł. Zaraz za nimi znajdują się osoby pochodzące z Mazowsza, z zadłużeniem około 94,3 mln zł, a niechlubną trójkę zamykają Dolnoślązacy - 91 mln zł.
Z naszego regionu za długi telefoniczne do KRD dopisano 26 990 mieszkańców. Razem mają 37 622 zobowiązania, na ponad 63,5 mln zł. Średni dług na Pomorzu i Kujawach wynosi 2353,24 zł. Częściej za telefon nie płacą mężczyźni - 15 506 dłużników. Oni też mają więcej do oddania - średnio 2425 zł, a panie - 2256 zł.
Biorą nowy smartfon, ale go nie spłacają
By trafić na „czarną listę” dłużników, opóźnienie w spłacie musi wynieść minimum 200 zł i trwać co najmniej 60 dni.
Co ważne, długi telekomunikacyjne to nie tylko niezapłacone rachunki za połączenia telefoniczne czy surfowanie w internecie ani kary za zerwanie umowy.
Duży kłopot firm telekomunikacyjnych stanowią wyłudzenia osób podpisujących umowę na abonament telefoniczny tylko po to, by otrzymać nowoczesny sprzęt, np. smartfon, laptop czy tablet, który później sprzedają, nie regulując bieżących należności. - Jeśli mówimy o windykacji krótko przeterminowanej faktury, problemu nie ma. Gorzej, kiedy mamy do czynienia z typowym wyłudzeniem, których jest coraz więcej. Oszustwa pojawiają się wtedy, gdy ktoś podpisuje umowę, w ramach której otrzymuje smartfon, laptop czy tablet, a następnie sprzedaje urządzenie i znika z pieniędzmi. Takie sprawy oczywiście są do wyjaśnienia, ale trwają zdecydowanie dłużej niż zwykłe windykowanie płatności - informuje Jakub Kostecki, prezes zarządu Kaczmarski Inkasso.
Wnuk miał płacić, ale „zapomniał”
Dlaczego dłużnicy nie płacą rachunków za telefon?
Swoje zaległości najczęściej tłumaczą tym, że nieuważnie czytali umowę podczas jej podpisywania. Przyznają nawet, że nie czytają podpisywanych dokumentów. Inni mówią, że wcale nie korzystali z danej usługi, więc dlaczego muszą za nią płacić.
Często też dłużnikami stają się dziadkowie, którzy podpisali umowę na abonament telefoniczny w imieniu wnuka. W związku z tym że przestał on płacić rachunki, dłużnikiem zostaje osoba, której podpis widnieje na umowie.
W takiej sytuacji jest pani Maryla z pow. grudziądzkiego. - Wnuk długo nie mógł znaleźć pracy na stałe. Miał tylko zlecenia. Był w trudnej sytuacji, więc umówiliśmy się, że ja podpiszę na siebie umowę z operatorem, a on będzie mi co miesiąc oddawał 55 zł za abonament. Na początku wywiązywał się z naszej umowy. Pół roku temu kolega załatwił mu pracę na budowie w Anglii. Wnuk niemal natychmiast wyjechał. Byłam przekonana, że skoro ma pieniądze, to płaci za swoją komórkę. Liczyłam na to, że w banku założył stałe zlecenie. O tym, że „zapomniał” o regulowaniu rachunków, dowiedziałam się, gdy dostałam informację, że figuruję na „czarnej liście dłużników” - opowiada nasza Czytelniczka.
Do długów abonamentowych przyczyniają się też różne sytuacje losowe - choroba lub utrata stałych dochodów.
Więcej dłużników na wsiach i w miasteczkach
Jak wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, najwięcej dłużników telefonicznych pochodzi z miejscowości liczących do 10 tys. mieszkańców. Ta grupa stanowi prawie 33 proc. wszystkich dłużników, a ma do oddania 30 proc. wartości całego długu.
Dla porównania - w największych polskich miastach mieszka niespełna 16 proc. zalegających z rachunkami telefonicznymi, a jeśli dodać tych z miast powyżej 100 tys. mieszkańców, to odsetek ten sięga 30,5 proc. - Statystycznie w większych miastach mieszka więcej osób, więc wydawać by się mogło, że również więcej dłużników abonentów. Tymczasem prawda jest zupełnie inna. Najwięcej dłużników pochodzi z mniejszych miejscowości. Przypuszczalnie dlatego że przeważnie mniej zarabiają, a w przypadku zwolnienia z pracy częściej mają problem ze znalezieniem nowej posady - komentuje Adam Łącki, prezes zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej SA.
Młodzi żyją chwilą i nie przejmują się długami
W podziale na wiek najczęściej faktur za telefon nie płacą osoby między 26 a 35 rokiem życia. Tzw. millennalsi żyją chwilą i nie przejmują się zaciągniętymi zobowiązaniami. Zwracają natomiast uwagę na trendy i nowości w świecie telefonii komórkowej. - Są również bardzo podatni na reklamy. Często, kiedy pojawia się nowy model telefonu komórkowego, zmieniają operatora, by posiadać najnowsze urządzenie, jednocześnie zapominają o podpisanym już wcześniej zobowiązaniu - podsumowuje Jakub Kostecki.
W naszym regionie spośród prawie 27 tys. dłużników telekomunikacyjnych millenialsów jest 10 681. Ich łączny dług wynosi ponad 19 mln zł. Za telefon nie płaci też wiele osób w wieku 35-45 lat.