Kto powybijał szyby chorej kobiecie?
- Jak żyć z wybitymi szybami? - pyta niepełnosprawna kobieta z Jasienia. A kierowniczka ośrodka pomocy odsyła ją do konserwatora...
- Przyszedł w nocy i porąbał mi drzwi, szyby kamieniami powybijał. Co mam teraz zrobić, mam mieszkać z powybijanymi oknami? Jak długo mam się jeszcze bać? - płacze Barbara Potas. - Dzwoniłam po policję, wszystko im zgłosiłam - dodaje lokatorka feralnego lokalu.
Podkom. Sylwia Rupieta z żarskiej policji potwierdza - Mieliśmy takie zgłoszenie 15 maja o godz.3.50. Chodziło o dobijanie się do drzwi. Awanturnika ukarano mandatem.
Kobieta mieszka w Jasieniu, na ul. Zacisze, jak mówią sami mieszkańcy miasteczka, w bardzo nieciekawej okolicy. B.Potas zajmuje pokój na pierwszym piętrze odrapanego budynku. W środku jest jeszcze gorzej, pomieszczenie które zajmuje kobieta, aż prosi się o wysprzątanie. Bród i zaniedbanie rzucają się w oczy od progu. Opowiada, że o mieszkanie stara się dbać, ale chciałaby wynieść się z zajmowanego lokalu, ze względu na sąsiadów. A sąsiedzi to między innymi jej siostra i brat. Nikogo z nich nie interesuje, co dzieje się w pokoju bez szyb. Pani Barbara płacze i dodaje, że nie ma już sił. Ciężko się domyśleć, czy jest to konflikt sąsiedzki czy rodzinny. A pani Potas płacze, widać, że jest całkowicie zagubiona. - Taka szyba przecież drogo kosztuje, a ja nie pracuję. Jak zapłacę za naprawę, skoro żyję tylko z zasiłku, przyznanego przez Powiatowy Zespół Orzekania o Niepełnosprawności w Żaganiu - próbuje wyjaśnić kobieta.
Policja sprawdza kto wybił szyby w lokalu pani Barbary
Gołym okiem widać, że jest osobą nieporadną. - Pomóżcie mi - prosi, chciałabym się stąd wyprowadzić. Ciężko się tu żyje. O sytuację B. Potas pytamy kierownika pomocy społecznej. - Mamy z tą panią stały kontakt, otrzymuje od nas wsparcie. Ale ciężko z nią współpracować. Zawsze staramy się jej pomagać, rozmawiamy, doradzamy. Dzięki działaniom pracownika socjalnego B. Potas ma stały dochód - wylicza Agnieszka Tamulewicz-Garstka, kierownik Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Jasieniu. - W sprawie wybitego okna została pokierowana do pracownika, który zajmuje się naprawami w lokalach komunalnych- dodaje kierowniczka MGOPS.
- To biedna dziewczyna, sama nie daje sobie rady. Trochę nie wszystko z nią w porządku, ktoś powinien się tą sprawą zająć . Basia chodzi pod Dino i z pojemników na śmieci wybiera resztki jedzenia, na własne oczy to widziałem. Nikt się nią nie interesuje, nawet rodzina jej dokucza - opowiada mieszkaniec Jasienia.
Wybita szyba, to nie koniec świata, dla większości z nas to żaden problem. Ale dla B. Potas to być może jedna z tych rzeczy, z którymi kobieta sobie nas pewno nie poradzi. Być może stan jej zdrowia nie pozwala na samodzielne funkcjonowanie. A może, z czyjąś pomocą nauczyłaby się jak sobie radzić z takimi i innymi problemami.
Autor: Liliana Hachani