Małgorzata Oberlan

Kto ukradł portret Kopernika? Po procesie wiadomo: to nie oni!

Popiersie Mikołaja Kopernika na fasadzie Auli UMK Fot. Grzegorz Olkowski Popiersie Mikołaja Kopernika na fasadzie Auli UMK

Małgorzata Oberlan

Grzegorz Gabriel i Zbigniew L., byli pracownicy Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, zostali prawomocnie uniewinnieni. Nie było żadnych dowodów na to, by to oni ukradli z uczelni słynny portret jej patrona. Kto im teraz zwróci zdrowie i dobre imię?

Wykonany na blasze portret astronoma był symbolem UMK. Wykonał go profesor Stefan Knapp. Ten sam, którego dziełem jest słynna „mozaika” na gmachu auli uniwersytetu, czyli kompozycja przedstawiająca astronoma i ciała niebieskie.

Portret zniknął między 2013 a 2014 rokiem. Jego brak odkryto dopiero w roku 2015, a zgłoszono w 2016. Wtedy Grzegorza Gabriela i jego kolegę Zbigniewa L. prokuratura oskarżyła o kradzież obrazu i zezłomowanie.

- W trakcie procesu sądowego dostałem zawału. Choruję do dziś - podkreśla pan Grzegorz.

Dlaczego ich oskarżono?

Portret o wymiarach 1,5 na 1,5 metra wisiał w foyer auli na dwóch hakach, wbitych w ścianę pod sufitem. Ważył około 20 kilogramów. Jego wartość oszacowano na 20 tysięcy złotych, choć tak naprawdę, z uwagi na rolę symboliczną, był bezcenny.

Na przełomie 2013 i 2014 uczelnia zaplanowała modernizację auli. Portret zdjęto i schowano do magazynku. Jego brak odkryto dopiero przy okazji Święta Uczelni w lutym 2015 roku. Przez kilka miesięcy nic z tym smutnym odkryciem nie zrobiono. Formalny bieg sprawie nadano dopiero w styczniu 2016 r.

Po kilkumiesięcznym śledztwie Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód o kradzież obrazu (i najprawdopodobniej zezłomowanie) oskarżyła dwóch byłych pracowników uniwersytetu: Grzegorza Gabriela, który nie kryje personaliów, i Zbigniewa L.

Dlaczego padło na nich? Pogrążyły ich przede wszystkim zeznania dwóch świadków, pracowników UMK, Sławomira K. oraz Wojciecha E. Pierwszy z panów, jak wyszło na jaw w trakcie procesu sądowego, miał osobiste powody do tego, by szkodzić przynajmniej Grzegorzowi Gabrielowi. W przeszłości miał romans z jego pierwszą żoną i odtąd mężczyźni nie pałali do sobie sympatią, delikatnie mówiąc.

Pozostało jeszcze 75% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Małgorzata Oberlan

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.