Kto wstrzymywał regulację płac w bydgoskim sanepidzie?
Wszystko wskazuje na to, że spór zbiorowy w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy mógł zakończyć się kilka miesięcy wcześniej.
W miniony piątek w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim podpisano porozumienie pomiędzy NSZZ „Solidarność” a dyrekcją Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy w sprawie regulacji płac. Poinformowaliśmy o tym, że pracownicy stacji sanepidu otrzymają dodatkowe pieniądze.
- Szczyt! - denerwowali się Czytelnicy. - Ludzie od miesięcy upominają się o swoje, proszą a wojewoda nie robi nic, chociaż mógłby sprawę załatwić w 5 minut. A potem, kiedy ma wszystko wyłożone jak na tacy ogłasza sukces!
Piotr Król, poseł PiS przyznaje, że rozmawiał z pracownikami sanepidu. - Mówili, że czują się pokrzywdzeni – twierdzi poseł Piotr Król. - Sprawa była ewidentna, dlatego interweniowałem u wojewody.
Poseł Piotr Król uważa, ze można było rozwiązać problem wcześniej. Podobnie mówi Leszek Walczak, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”.
Z dalszej części artykułu dowiesz się:
- dlaczego pracownicy stacji sanepidu nie otrzymali jeszcze pieniędzy
- co w tej sprawie zrobił wojewoda Mikołaj Bogdanowicz
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień