Kto wygrałby dziś wybory. PiS czy PO?
28,4 proc. poparcia dla PO, 26,5 proc. dla PiS - tak dzisiaj układają się sympatie ankietowanych. Do Sejmu dzisiaj weszłaby też Nowoczesna, Kukiz 15, SLD i PSL. Partia Razem nie dałaby rady
To pierwsza sondażowa wygrana Platformy Obywatelskiej w Lubuskiem od czasów wyborów w 2015 r., które przecież też w naszym regionie przegrała. Przewaga nad drugim w zestawieniu Prawem i Sprawiedliwością nie jest wielka. Wynosi zaledwie 1,9 proc.
Za to PiS może się cieszyć z odpowiedzi na pytanie o wybory prezydenckie. Tutaj Andrzej Duda jest na mocnym prowadzeniu i w Lubuskiem, i w Polsce (patrz ramka).
Jak wyniki najnowszego sondażu oceniają politologowie? Co ciekawego w nim zauważają? Zapytaliśmy o to naszych ekspertów: dra Piotra Klattę z Gorzowa oraz dra hab. Łukasza Młyńczyka z Zielonej Góry.
Klatta: w sumie remis
Piotr Klatta nie nadaje przewadze PO większego znaczenia. - To tylko 2 proc. różnicy. Można więc stwierdzić, że oba ugrupowania dysponują w regionie niemal takim samym poparciem. Na nadzwyczaj dobrej trzeciej pozycji uplasowało się poparcie dla Nowoczesnej, a dalej dla utrzymującej pozycję w rankingu Kukiz15. Na dalszych miejscach znalazły się lewicowe SLD i Partia Razem. Liczba wskazań oddanych na te ugrupowania świadczy o silnej i rosnącej pozycji lewicy w naszym regionie. Dotyczy to zwłaszcza nowej na lewicowej scenie politycznej Razem, dla której poparcie w naszym województwie jest wyższe niż średnia ogólnokrajowa. Stawkę partii, które weszłyby do Sejmu zamyka w Lubuskiem PSL, które uzyskało niższy wynik niż w badaniu ogólnopolskim. Może to świadczyć o tym, że partia ta ma u nas jakieś problemy - mówi Klatta.
Gorzowski politolog zwraca uwagę na... wiek wyborców. - Znacząca większość partii znajduje swoich zwolenników w grupie wiekowej 30-44 lata. W większości starszych wyborców ma PiS, zaś młodszych Nowoczesna i Partia Razem - wylicza. Może to mieć znaczenie podczas wyborów w 2019 r.
Jego zdaniem rządzący powinni wziąć sobie do serca oceny ankietowanych dotyczące pozycji Polski w Unii Europejskiej. - Większość badanych stwierdziła, że pozycja ta uległa osłabieniu. Wynik powinien alarmować rządzących i skłaniać ich do polepszenia wizerunku Polski na arenie międzynarodowej. Wskazuje on również na istotne zainteresowanie naszego społeczeństwa sprawami polityki europejskiej, nawet jeśli chodzi tylko o kwestie wizerunkowe. Można sądzić, że oprócz krajowych mediów, na odpowiedzi wpłynęły osobiste doświadczenia badanych lub ich rodzin czy znajomych, którzy przebywali lub przebywają na terenie innych krajów Unii i znają tamtejsze opinie o Polsce - zauważa dr Klatta.
Andrzej Duda na prezydenta? „Za” jest 30,7 proc. pytanych Lubuszan. Tusk ma 24,7 proc.
W danych na temat kwestii reformy sądownictwa (większość Lubuszan uważa, że ma ona służyć podporządkowaniu politykom wymiaru sprawiedliwości) Klatta widzi sygnał ostrzegawczy dla rządzących. - Badani obawiają się, że demokracja w Polsce jest zagrożona. Rządzący powinni wziąć pod uwagę taką opinię i lepiej niż dotychczas tłumaczyć społeczeństwu swoje działania, zwłaszcza w dziedzinie reformy sądownictwa - radzi.
Młyńczyk: to przez błędy
Łukasz Młyńczyk uważa, że spadek popularności rządzących jest przede wszystkim konsekwencją... błędów, jakie popełnił sam PiS, choć można było ich uniknąć. Dodaje, że czasami można odnieść wrażenie, iż rządząca partia „robi wszystko w celu szkodzenia własnemu wizerunkowi”. - Choć tak newralgiczne sektory jak edukacja i wymiar sprawiedliwości zasługują na gruntowne reformy, błędem jest przeprowadzanie ich przy otwartej kurtynie, gdzie ich istotę sprowadza się do publicznego linczu i ocen tego, co uchodzi czy nie uchodzi nauczycielowi i sędziemu - zauważa politolog z Zielonej Góry.
Młyńczyk widzi jeszcze jeden możliwy powód spadku wyniku PiS w sondażach: konfrontacyjny język rządu na arenie Unii Europejskiej i brak poparcia dla Donalda Tuska jako kandydata Polski. Jego zdaniem w tym sporze „PiS zalicytował w sprawie mającej dla większości Polaków charakter pryncypialny”. - Nie ma większego znaczenia dla osób sondowanych, że PiS w żadnym momencie nie mówił o wyprowadzaniu Polski z UE. Wystarczył jednak bunt wobec Tuska i zapowiedź blokowania szczytu w Rzymie, by tak doświadczona i jednoznacznie proeuropejska partia jak PO postraszyła Polaków, że PiS może w przyszłości chcieć wyjścia Polski ze struktur Unii - uważa Ł. Młyńczyk.
Odnosi się też, w kontekście wyników dotyczących wyborów na prezydenta, do... popularnego serialu internetowego „Ucho Prezesa”, bo pojawiają się analizy o wpływie tego serialu na wartość poparcia PiS.
- Wasz sondaż prezydencki przeczy pozycji prezydenta Andrzeja Dudy we wspomnianym serialu. Kandydatura Donalda Tuska i Roberta Biedronia to jak na razie projekcje dziennikarskie. Trudno ocenić pozycję polityczną Tuska za trzy lata. Z kolei kandydat Biedroń to owoc myślenia, że podstawową kwalifikacją wyborczą powinna być popularność. Andrzej Duda już raz zaprzeczył takiemu myśleniu. W sondażu znowu to robi - komentuje Ł. Młyńczyk.
Takie pytania zadaliśmy 500 Lubuszanom
Pozycja Polski w Unii Europejskiej podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości:
osłabiła się - 51,3 proc. głosów
pozostała bez zmian - 28 proc.
wzmocniła się - 20,7 proc.
W reformie sądownictwa planowanej przez Zbigniewa Ziobro chodzi o...
podporządkowanie sędziów i wymiaru sprawiedliwości politykom - 49 proc. głosów
rzeczywiste usprawnienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości - 28,8 proc.
nie wiem - 22,2 proc.
Jak oceniasz rządy Prawa i Sprawiedliwości w odniesieniu do obietnic składanych półtora roku temu w kampanii wyborczej?
zdecydowanie pozytywnie - 17,9 proc. głosów
raczej pozytywnie - 18,1 proc.
trudno powiedzieć - 18,3 proc.
raczej negatywnie - 22,1 proc.
zdecydowanie negatywnie - 23,6 proc.
(dane z 28.03 - 3.04. 2017 r.)
Przepytaliśmy 8 tys. osób, 500 Lubuszan
Dziennikarze 18 dzienników regionalnych Polska Press Grupy przepytali 8 tys. osób w całym kraju, w tym dziennikarze „Gazety Lubuskiej” objęli sondażem 500 osób w Gorzowie, Zielonej Górze, Nowej Soli, Brzeźnicy, Deszcznie, Lubrzy i Trzebielu.
To już kolejne badanie przeprowadzone przez naszą grupę prasową. We współpracy z Regionalnym Ośrodkiem Badania Opinii Publicznej „Dobra Opinia” zdobyliśmy Złoty Puchar Pytii za najlepszy sondaż przed drugą turą ostatnich wyborów prezydenckich.
Nasz sondaż wskazał na zwycięstwo Andrzeja Dudy nad Bronisławem Komorowskim 51:49. Tymczasem oficjalny wynik wyborczy to 51,55 proc. dla Dudy oraz 48,45 proc. dla Komorowskiego. Nagrodę przyznało Centrum Badań Ilościowych nad Polityką Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przewidzieliśmy wynik wyborów trafniej niż renomowane ośrodki badania opinii.