Kujawsko-Pomorskie lasy pełne są dzikiej zwierzyny a drogi w regionie nie są chronione przed wtargnięciem dzikich zwierząt
Kujawsko-pomorskie lasy pełne są dzikiej zwierzyny. Nie potrzeba więc specjalnej wyobraźni, aby przewidzieć, że na śródleśnym odcinku drogi możemy się na nią natknąć.
Rowerowe Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4
[video]27159[/video]
- Jechaliśmy z mężem swoim autem śródleśnym odcinkiem drogi z Bydgoszczy do węzła w Tryszczynie i nagle z gęstwiny drzew wybiegło duże stado dzików. To było gwałtowne hamowanie, z piskiem opon, ale na zwierzętach nie zrobiło najmniejszego wrażenia – jak weszły na asfalt, tak sobie spokojnie przeszły – relacjonuje nam pani Lucyna. - Proszę mi wierzyć, że po tym zdarzeniu dalszą część trasy przejechaliśmy z prędkością 40 kilometrów na godzinę.
- Było ciemno. Wracałem wraz z żoną z Torunia do Bydgoszczy osławioną, a to zła sława, drogą numer 10, gdy nagle w samochodowych światłach pojawiło się stado dzików, koło 20 sztuk – opowiada pan Roman. - Na zatrzymanie było już za mało czasu, choć wdepnąłem do końca pedał hamulca. Na szczęście dziki zareagowały na klakson i pierwsze zdążyły przebiec przez drogę, a pozostała grupa zawróciła do lasu. Oczami wyobraźni już widziałem jak uderzamy w zwierzęta i dochodzi do tragedii. Po wszystkim byłem dosłownie zlany zimnym potem.
Kolizja za kolizją
Takie relacje kierowców z naszego regionu można mnożyć. Także takie, kiedy żadną mocą kierowcom nie udało się ominąć czy zahamować przed dzikami zwierzętami i doszło do wypadku lub kolizji. W ubiegłym roku kujawsko-pomorska policja odnotowała co prawda tylko 3 wypadki spowodowane najechaniem na zwierzę i 3 osoby zostały ranne, ale były aż 1582 kolizje. A to zapewne niepełne dane, bowiem zwykłych stłuczek nie trzeba policji zgłaszać.
[polecane]23146109,23140111;1;To też może Cię zainteresować[/polecane]
Prawdopodobieństwo takich zdarzeń jest duże, bowiem tzw. lesistość to ponad 30 procent powierzchni naszego regionu. Dlatego tak ważna jest wzmożona uwaga na takich odcinkach dróg. Pan Roman radzi: kierowca musi mieć na uwadze, że z lasu jednak wybiegną zwierzęta i dlatego trzeba jechać wolniej niż zwykle i mieć się na baczności.
Drogi wojewódzkie nie są zabezpieczane
- To dobra rada. Tym bardziej, że kierowcy powinni sobie zdać sprawę, że zarządzane przez nas drogi, a także zwykłe drogi krajowe, oczywiście poza ekspresowymi i autostradami, nie są chronione przed wtargnięciem dzikich zwierząt – mówi Michał Sitarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. - Ustawianie płotów czy siatek zabezpieczających nie miałoby sensu, bowiem drogi wojewódzkie bardzo często krzyżują się z innymi, są zjazdy do lasów, odchodzą od nich drogi przeciwpożarowe. A zatem tymi nazwijmy to kanałami zwierzęta bez trudu i tak przedostałaby się na drogę.
Wilcze oczy świecą w nocy
Ale drogowcy próbują innych metod zabezpieczenia. Przykładowo na poboczach drogi wojewódzkiej nr 559 Lipno – Kamień Kotowy, na odcinku Jasień – Suradowo, ustawili słupki z tzw. wilczymi oczami, które nocą mają odstraszać zwierzynę płową. To pilotażowy program.
- To elementy odblaskowe, które przypominają oczy wilka i odbijają światła nadjeżdżających samochodów, by skierować je w stronę lasu – tłumaczy Michał Sitarek. Gdy drogą nie jedzie żaden samochód, zwierzęta nie niepokojone mogą swobodniej przejść przez asfalt.
Uważaj na znaki!
Kierowcy powinni jednak przede wszystkim zwracać uwagę na znaki A-18b "dzikie zwierzęta", które ustawiane są w miejscach, przez które wiodą szlaki migracji zwierząt. Te miejsca ustalane są przez drogowców z leśnikami i kołami myśliwskimi działającymi na danym terenie.
I tu uwaga! Jeśli dojdzie do kolizji ze zwierzęciem na oznakowanym odcinku, kierowca ma małe szanse na uzyskanie odszkodowania od zarządcy drogi.
[polecane]23137587,23126771;1;To też może Cię zainteresować[/polecane]
Na stronie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy (KLIKNIJ TUTAJ) znajduje się mapa szlaków migracji zwierząt w naszym regionie.
Na trasach przebiegających przez lasy Kujaw i Pomorza najczęściej pojawiają się sarny, dziki, łosie, czasem wilki i właśnie one są najbardziej niebezpieczne dla ludzi podróżujących samochodami osobowymi, bo najczęściej wpadają przez przednią szybę do środka.