Kukiz’15: Bilety na cały rok za 120, 60 zł i gęstsza sieć MZK
Komunikacja miejska to sprawa, którą zajęli się wszyscy kandydaci na prezydenta. I nie tylko oni. Jedni proponują, by była bezpłatna, inni - jak Kukiz’15 - chcieliby wprowadzić duże zniżki dla mieszkańców.
Przedstawiciele Kukiz’15 podkreślają, że komunikacja nie powinna być bezpłatna. Bo takie rozwiązanie oznaczałoby, że miasto musiałoby dołożyć do Miejskiego Zakładu Komunikacji jeszcze więcej pieniędzy. A te są potrzebne na wiele ważnych miejskich zadań. Ale proponują duże zniżki dla mieszkańców. Jakie?
- Bilet ZGranej Rodziny w wysokości 120 zł. Dzięki niemu cała rodzina mogłaby korzystać z MZK przez cały rok - podkreśla Olimpia Tomczyk - Iwko (kandydatka na prezydenta Zielonej Góry).
Jak dodaje Paweł Maciejewski - podobnie działałaby karta ZGrani Zielonogórzanie 50+ oraz Karta Młodych, które kosztowałyby 60 zł.
Ale to jeszcze nie wszystko. Kukiz’15 proponuje wprowadzenie Karty Zielonogórzanina, która byłaby adresowana do osób samotnych i rodzin bez dzieci.
Za darmo jeździliby autobusami MZK niepełnosprawni (bez względu na stopień niepełnosprawności) i osoby po 65. roku życia.
Zdaniem Olimpii Tomczyk-Iwko potrzebny jest dobry plan zagospodarowania przestrzennego. Dzięki niemu możliwe będzie zbudowanie gęstej sieci połączeń komunikacyjnych.
- Tanie bilety i dobrze skomunikowana sieć spowoduje, że wiele osób przesiądzie się z samochodów do autobusów. A to oznacza czystsze powietrze - uważa Sławomir Kowalski.
Paweł Maciejewski przeprowadził wstępną analizę. Dziś miasto do MZK dokłada około 20 mln zł, po wymianie taboru elektrycznego, koszty utrzymania się, a więc i dotacja się zmniejszy.
- Nikt to tej pory nie przeprowadził dokładnych analiz, ale można szacować, że dotacja miasta zmniejszy się o około 10 mln zł. Ze sprzedaży proponowanych przez nas biletów MZK zyska około 6 mln zł, do tego jeszcze dojdą pieniądze za bilety jednorazowe naszych gości. Wyjdzie więc, że MZK będzie się mogło samo finansować albo z niewielką dotacją miasta.
Po konferencji prasowej przedstawicieli Kukiz’15 zapytaliśmy mieszkańców, co sądzą o tej propozycji.
- Nie przesiadłbym się z samochodu na autobus MZK, nawet jeśli byłby za darmo. Ta opcja jest dobra przede wszystkim dla uczniów - mówi Paweł Kozłowski.
- Ja bym ucieszył się z takiego rozwiązania, bo na co dzień korzystam z MZK - podkreśla Hubert Mieloch.
-W ciągu roku szkolnego podróżuję komunikacją miejską, ale kupowałem codziennie bilet. Opcja 60 złotych za cały rok jest dla mnie korzystna - mówi Erwin Prokopowicz.
- Ogólnie pomysł jest fajny. Są sytuacje, w których wygodniej jest skorzystać z auta jak np. zakupy i tańsza komunikacja nie będzie miała na to wpływu - uważa Joanna Bladzi.
- Pomysły są różne, aż po całkiem darmową komunikację, co zgłaszał m.in. radny Tomasz Nesterowicz, ale wszystko to są koszty. Zawsze jest coś za coś. Trzeba się pięć razy zastanowić, zanim wprowadzi się zmianę - podkreśla Franciszek Nucuń.
- Moim zdaniem nasza komunikacja jest super. A jak będą autobusy na prąd i gotowe centrum przesiadkowe, to będzie już Ameryka - uważa Patrycja Garlicka.
Na razie pewne jest to, że od września uczniowie wszystkich typów szkół, będą jeździć autobusami MZK za darmo.