„Kukizowcy”: - To nieprawda, że chcemy do PiS
Plotki o ucieczce posłów Pawła Kukiza do PiS „chodzą” po Sejmie, ale sami zainteresowani zdecydowanie zaprzeczają.
O ucieczce części posłów z ugrupowania Pawła Kukiza do PiS mówiło się już kilka dni po październikowych wyborach. Barwy Kukiz’15 reprezentuje aż 40 parlamentarzystów, w tym dwóch z Kujaw i Pomorza: Paweł Skutecki i Paweł Szramka.
Nasz warszawski informator proszący o anonimowość twierdzi, że w kuluarach Sejmu trwają poufne rozmowy nawet kilkunastu „kuki-zowców” z przedstawicielami PiS.
Paweł Skutecki, bydgoski poseł Kukiz’15, reaguje śmiechem na nasze pytania: - O tym mówiono już przed wyborami, lecz - jak dotąd - nikt od nas nie odszedł. To bzdura i szkoda nawet o tym mówić.
Poseł Krzysztof Brejza (PO) przyznaje, że w kuluarach Sejmu mówi się tak coraz częściej, szczególnie w kontekście ewentualnego odejścia posłów ze środowisk narodowych. Stworzyli oni nawet swój Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny.
Rzeczywiście, zespół ten składa się z 16 posłów Kukiz’15 i tylko jednego senatora PiS. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że między liderem ugrupowania a narodowcami pojawiają się rozbieżności.
Sejmowi weterani, jak np. poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL), także nie wykluczają, że stronnictwo Kukiza może się zmniejszać: - Taki exodus zapewne nastąpi, myślę, że z czasem ten klub będzie się sypał. To zbyt przypadkowa grupa ludzi, których trudno będzie utrzymać liderowi.
Poseł Kłopotek patrzy natomiast z pewnym podziwem na klub Nowoczesnej Ryszarda Petru, choć - jak twierdzi - ta partia może zagrozić przede wszystkim Platformie. - Ale nie przypuszczam, by posłowie Kukiza przeszli na stronę Nowoczesnej. Z drugiej strony PiS będzie bardzo ostrożne, przyjmując do siebie „kukizowców”. Dlatego, że członkowie ugrupowania Kukiza to politycy o mało zidentyfikowanych poglądach czy politycznej przeszłości. Jeśli PiS nie będzie ostrożne, może wpaść na minę, przyjmując mało znanych posłów.
Iwona Michałek, toruńska posłanka PiS, kategorycznie zaprzecza jakoby szykowały się jakieś roszady między jej partią a Kukiz’15: - Nic nie słyszałam, nawet w formie plotek, o tym, byśmy mieli przejąć tych posłów. Więcej - nie słyszałam w ogóle, by trwały jakieś rozmowy między PiS a ugrupowaniem pana Kukiza.
Potwierdza to także bydgoska posłanka PiS Ewa Kozanecka:
- Nie, nie słyszałam, by ktokolwiek z naszej partii rozmawiał z przedstawicielami partii Pawła Kukiza.
Krzysztof Brejza nie wierzy mimo wszystko w jedność Kukiz’15: - To bardzo zróżnicowana partia, podatna, moim zdaniem, na partyjne transfery. To grupa posłów praktycznie niezwiązana żadnym programem. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji w najbliższych miesiącach.
Wprawdzie zmiana barw partyjnych wśród parlamentarzystów zdarzała się w każdej kadencji Sejmu, jednak na razie trudno o twarde fakty, które by to potwierdzały. Ale bez wątpienia partia Jarosława Kaczyńskiego zostałaby znacznie wzmocniona - klub parlamentarny PiS liczy 234 posłów. Jednak nawet gdyby wszyscy z ugrupowania Pawła Kukiza przeszli do partii Jarosława Kaczyńskiego, to większości konstytucyjnej wynoszącej 307 posłów i tak by nie osiągnęła.
- To tylko dzielenie włosa na czworo - komentuje Paweł Szramka, drugi poseł Kukiz’15 z regionu. - Żadne rozmowy z PiS się nie toczą, w każdym razie ja o nich nic nie słyszałem. Nie obiły mi się o uszy nawet plotki na ten temat.
Na razie więc parlamentarny układ sił pozostaje bez zmian. Najliczniejszą partią w Sejmie jest PiS (234 posłów), dalej - Platforma (138), Kukiz’15 (40), Nowoczesna (29) i PSL z 16 posłami.