Kulinarne szlaki. To olej z lnu i z tradycji Polesia
W kresowej spiżarni olej lniany był podstawowym tłuszczem. I zajmował także poczesne miejsce w... apteczce
Pięćdziesiąt kilometrów od Żar leży Mycielin, niewielka miejscowość, która urzeka pięknym krajobrazem i zachwyca … olejem. Lniany, rzepakowy, rydzowy, a to wszystko dzięki Wandzie i Czesławowi Towpikom, którzy praktycznie od zawsze kochali len i wszystko co z nim związane.
– Mąż do tego, co robimy, podchodzi z wielką pasją. A o lnie mógłby opowiadać godzinami! – mówi Wanda Towpik.
W gospodarstwie rolnym państwa Towpików, które zajmuje blisko 38 hektarów produkuje się olej lniany najwyższej jakości. Hodują również zwierzęta. - Z 7 hektarów, które zajmuje uprawa lnu, staramy się wytłoczyć olej najlepszej jakości. Nasz olej posiada dużą zawartość kwasów tłuszczowych omega 3, dzięki czemu jest zdrowy i ma wartości lecznicze - mówi Czesław Towpik.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej oraz z wydaniu PLUS.