- Jesteśmy traktowani jak zadżumione miasto z powieści Alberta Camusa. Jako włodarze, przedstawiciele kultury, ale i mieszkańcy nie godzimy się z tym - Przemysław Krzyżanowski, zastępca prezydenta Koszalina w mocnych słowach podsumował politykę rządu.
Powód? Koszalin nie otrzymał dotacji na realizację kolejnego wydarzenia kulturalnego.
Przez sześć lat z rządowym wsparciem organizowane były Koszalińskie Konfrontacje Młodych mTeatr. Impreza odbyła się osiem razy. Pokazuje kierunki działania młodych reżyserów. Ci, który zaprezentowali się w Koszalinie jako debiutanci, dziś należą do czołówki nie tylko polskiego, ale europejskiego teatru. Teatrami też zarządzają.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień