KZK GOP: Bilet kupisz u kierowcy autobusu, jeśli ci go sprzeda...
Kierowca autobusu linii 91 odmówił pasażerowi sprzedania 10 biletów. Powód? Hurtowa ilość. Skargi na kierowców dotyczą też punktualności, wentylacji pojazdów i palenia w nich papierosów
Pan Grzegorz, bytomianin, dojeżdża do pracy w Sosnowcu samochodem. W tym miesiącu z powodu nagłej awarii auta, awaryjnie musiał wybrać autobus linii 91. Na przystanku w sosnowieckich Milowicach (Hala Sportowa) nie ma automatu ani kiosku, gdzie mógłby się zaopatrzyć w bilet. Postanowił kupić go więc u kierowcy autobusu. Ten jednak odmówił.
- Mam świadomość, w jakich sytuacjach kierowca ma prawo odmówić sprzedaży - mówi pan Grzegorz. - Na przykład gdy autobus jest spóźniony, albo gdy jest wielu pasażerów. Tu takiej sytuacji nie było - opowiada.
Problem tkwił w tym, że miał przy sobie 50 złotych, a nie odliczoną gotówkę - 4,80 zł.
- Wiem, że to powinna być odliczona gotówka. Poprosiłem więc kierowcę o sprzedaż 10 biletów, tak, żeby nie było problemów z wydawaniem reszty. Odmówił, ale nie dlatego, że nie miał. Powiedział, że to „ilość hurtowa” biletów - opowiada nasz Czytelnik.
Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP, przyznaje słuszność pasażerowi.
- W tej sytuacji, jeśli tylko kierowca miał tyle biletów, powinien je sprzedać - stwierdza bezdyskusyjnie. - Nie ma żadnych ograniczeń co do liczby biletów, jaką można sprzedać jednemu pasażerowi. Sprawa został przesłana do wyjaśnienia przewoźnikowi, w tym przypadku - PKM Sosnowiec. To przewoźnik w tej sytuacji zobowiązany jest sprawę zbadać i wyciągnąć konsekwencje - podkreśla Koteras.
W dalszej części:
- Na co skarżą się najczęściej pasażerowie autobusów, a na co - tramwajów
- Czy zdarza się jeszcze, że kierowca pali papierosy
- Wideo, a w nim Wasze opinie o darmowej komuniacji
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień