Las krzyży na opolskich cmentarzach. O połowę więcej pogrzebów niż wcześniej
Branża pogrzebowa ledwo radzi sobie z chowaniem zmarłych. Zdarza się, że urny z prochami czekają na pogrzeb ponad miesiąc.
Opolski ZUS przedstawił dane dotyczące rosnącej liczby wypłacanych zasiłków pogrzebowych. - Od początku stycznia do końca marca tego roku zanotowaliśmy 3124 wnioski o wypłatę zasiłku pogrzebowego. To o 23 procent więcej niż w pierwszym kwartale poprzedniego roku, gdy takich spraw mieliśmy dokładnie 2400 - informuje Sebastian Szczurek, rzecznik prasowy opolskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Oznacza to dokładnie tyle, że liczba pogrzebów w pierwszym kwartale tego roku zwiększyła się prawie o jedną czwartą w porównaniu do analogicznego okresu sprzed pandemii. Wzrost to efekt zgonów w wyniku ciężkich zachorowań na COVID-19 a także mocno ograniczonego dostępu dla standardowych usług zdrowotnych. Wiele wskazuje na to, że statystyki za miesiąc kwiecień będą jeszcze gorsze. Jak mówią nam zarządcy opolskich cmentarzy szczyt pogrzebów przypadł na tydzień poświąteczny.
- Przed pandemią mieliśmy standardowo 25-30 pogrzebów tygodniowo. Po świętach było ich 51. To bardzo duży wzrost - mówi Małgorzata Chudy Orzechowska z Zakładu Usług Komunalnych w Opolu.
Branża funeralna pracuje na pełnych obrotach. Nasi czytelnicy spotykali się z sytuacjami, kiedy mieli problem na przykład z kupnem wieńca na pogrzeb. Panie florystki biorą nadgodziny i pracują nawet po nocach, żeby zdążyć zrealizować zamówienia. Podobnie sytuacja wygląda z zamawianiem trumien i urn. Krematoria w ostatnich dniach pracowały na okrągło.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień