Ławniczka Sądu Okręgowego w Łodzi ugodziła powagę sądu i może zostać odwołana z funkcji

Czytaj dalej
Fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum Dziennika Łódzkiego
Marcin Bereszczynski

Ławniczka Sądu Okręgowego w Łodzi ugodziła powagę sądu i może zostać odwołana z funkcji

Marcin Bereszczynski

Pozwany odkrył, że ławniczka Sądu Okręgowego w Łodzi ma bliskie relacje z powodem, co naruszało obiektywizm sądu. Prezes Sądu Okręgowego uznał, że godzi to w powagę sądu i złożył wniosek do Rady Miejskiej w Łodzi o odwołanie ławniczki, która powinna wyłączyć swój udział w rozprawie. Decyzja o jej odwołaniu z funkcji zapadnie 8 maja.

Kontrowersyjna rozprawa miała miejsce w grudniu ubiegłego roku. Sprawa dotyczyła prawa rodzinnego.

- Ławniczka brała udział jako członek składu orzekającego w rozprawie, w której jedna ze stron postępowania była osobą powiązaną z ławnikiem towarzysko - mówi Monika Pawłowska-Radzimierska, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego. - Okoliczności wskazują, iż udział w rozpoznawaniu tej konkretnej sprawy przez ławnika mógł wywołać wątpliwości co do jej bezstronności u strony przeciwnej postępowania.

Ławnicy mają obowiązek bezzwłocznego powiadomienia na piśmie o każdej okoliczności, która mogłaby wpłynąć na wątpliwości co do ich bezstronności. Powinni wyłączyć się z postępowania i powiadomić na piśmie o przesłankach, które tego podstawą.

- Procesowa zasada bezstronności, zgodnie z którą organ procesowy powinien mieć stosunek bezstronny wobec osób uczestniczących w postępowaniu, została w tym przypadku naruszona - mówi Monika Pawłowska-Radzimierska. - Powiązania towarzyskie ławnika ze stroną postępowania słusznie wzbudziły obawę co do obiektywizmu sądu. Ławnik w zakresie praw i obowiązków na rozprawie i na naradzie przy wydawaniu orzeczenia, zrównany jest z sędzią, dlatego też do ławników w pełni mają zastosowanie przepisy dotyczące wyłączenia sędziego. Ławniczka nie wystąpiła z wnioskiem o wyłączenie.

Prezes Sądu Okręgowego uznał, że takie postępowanie godzi w powagę sądu i nie jest zgodne z nadrzędnym interesem wymiaru sprawiedliwości.

- Troska o wizerunek sądu i najwyższe standardy pracy orzeczniczej wymagały odwołania ławnika - dodaje Monika Pawłowska-Radzimierska.

Co zrobiła ławninczka? Kto może zostać ławnikiem? 

Pozostało jeszcze 54% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Bereszczynski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.