W najbliższy piątek Lech Poznań na swoim stadionie zmierzy się z Wisłą Płock w ramach 2. kolejki PKO Ekstraklasy. Bardzo możliwe, że Nafciarze przystąpią do tego spotkania bez Leszka Ojrzyńskiego na ławce rezerwowych. Oznaczałoby to wówczas, że zespół gości w tym spotkaniu prowadziłby Patryk Kniat - były wieloletni trener w Akademii Lecha Poznań, a także człowiek mocno związany z Poznaniem.
Duet trenerski Leszek Ojrzyński-Patryk Kniat jest sprawcą jednej z największych klęsk Lecha Poznań w ostatnich latach. To oni prowadząc Arkę Gdynia w finale Pucharu Polski 2 maja 2017 roku, pokonali Kolejorza po dogrywce 2:1 i zabrali trofeum do Trójmiasta. W najbliższy piątek obaj panowie znowu pojawią się w Poznaniu, tylko nie wiadomo, który trener
będzie prowadził drużynę z ławki rezerwowych.
Obecność trenera Ojrzyńskiego w prostokącie przy boisku stoi pod znakiem zapytania. Wisła Płock do ostatniej minuty poprzedniego sezonu walczyła o utrzymanie w ekstraklasie. W meczu przeciwko zdegradowanemu już Zagłębiu Sosnowiec Nafciarze wyciągnęli bezbramkowy remis, który dał im pozostanie w lidze. W tym spotkaniu Leszek Ojrzyński wychodził z siebie i miał sporo zarzutów do pracy arbitrów. Skończyło się to odesłaniem trenera w 88. minucie na trybuny i karą - "dostał" dwa mecze zawieszenia w nowym sezonie.
Zobacz też: Lech Poznań: Lubomir Satka jest z Kolejorzem i rozpoczął treningi
W poniedziałkowym meczu Wisły Płock z Górnikiem Zabrze przy ławce trenerskiej zespołem dyrygował Patryk Kniat, a trener Ojrzyński obserwował mecz z loży na stadionie w Płocku. Istnieje w przepisach zapis, że Nafciarze mogą odwołać się od decyzji po połowie odbycia kary. W tym wypadku trener gości piątkowego meczu otrzymał dwa spotkania zawieszenia i klub ma prawo odwołać się od tej decyzji. W czwartek powinna zapaść ostateczna decyzja, czy to Patryk Kniat będzie prowadził Wisłę w starciu z Kolejorzem.
Co ciekawe, zespół z Płocka przygotowując się do sezonu trenował grę... bez trenera. Taka sytuacja była ćwiczona podczas okresu przygotowawczego.
- Między innymi z Olimpią Grudziądz, ale też w innych spotkaniach kontrolnych nie udzielałem się przy linii
– mówił Leszek Ojrzyński podczas spotkania z dziennikarzami.
Wspomniany Patryk Kniat nie jest postacią anonimową w Poznaniu. Ostatnio trenował IV ligową Unię Swarzędz, ale w momencie objęcia sterów w Wiśle Płock przez trenera Ojrzyńskiego, ten ponownie zaprosił Kniata do współpracy w roli asystenta. Dla drugiego trenera Nafciarzy powrót do Poznania będzie niezwykle sentymentalny. Zwłaszcza, że może wrócić w roli teoretycznego pierwszego szkoleniowca. 39-letni trener pracował 14 lat w Akademii Lecha Poznań, a trafił do Kolejorza już podczas drugiego roku studiów na poznańskiej AWF.
Kibice mogą go głównie kojarzyć z pracą w zespole rezerw (2012-2015) oraz z prowadzeniem rocznika 1995, w którym występował m.in. Karol Linetty. Trener prowadził zespoły Kolejorza od 7-latków po epizod w pierwszej drużynie Lecha Poznań. Zatem ewentualne zastępstwo Ojrzyńskiego nie będzie dla trenera Kniata meczem jak każdy inny.
Najnowszy odcinek magazynu "Wokół Bułgarskiej":