Lecha z Arką łączy przyjaźń i wielu znakomitych piłkarzy
Klub z Gdyni Puchar Polski zdobył w 1979 roku. Dwa razy grał też w półfinale tych rozgrywek.
We wtorek o godzinie 16 na Stadionie Narodowym w Warszawie piłkarze poznańskiego Lecha w finale Pucharu Polski zagrają z Arka Gdynia. Lech i Arka to kluby zaprzyjaźnione, ale wydaje się więc o pucharowym rywalu Kolejorza powinniśmy wiedzieć wszystko, ale warto na pewno przypomnieć historię gdyńskiej Arki.
Najpierw był KS Gdynia
Klub, którego historię kontynuuje dzisiejsza Arka Gdynia, powstał w roku 1929, jest więc o siedem lat młodszy od Lecha. W tymże 1929 roku była to jednak organizacja sportowa KS Gdynia powołana do życia przez pracowników portu. Sześć lat później, już jako KS Kotwica klub został zgłoszony do rozgrywek Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, zaczynając występy od klasy C. Przed II wojną światową klub przebił się do klasy A. Wojna to okres zawieszenia działalności i dopiero w roku 1946 KS Kotwica został reaktywowany.
Sześć kolejnych lat to czas fuzji między różnymi organizacjami sportowymi. Nazwa Arka po raz pierwszy pojawiła się w roku 1952, kiedy z Federacji Sportowej Kolejarz wyodrębniono Koło Sportowe Kolejarz Arka. (jako MZKS Arka od roku 1972).
Żółto-niebiescy, bo takie są obecnie barwy gdyńskiego klubu, finałowego przeciwnika piłkarzy Lecha we wtorkowym finale piłkarskiego Pucharu Polski, w tym sezonie po raz 13. występują w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce ( pierwszy sezon zakończony ostatnim miejscem i spadkiem 1974/75). Większych sukcesów w ekstraklasie piłkarze z Gdyni nie odnieśli, najwyższe - siódme miejsce zajęli w sezonie 1977/78. W tabeli wszech czasów (według stanu przed rozpoczęciem obecnego sezonu) Arka zajmowała 29. miejsce. Miała na koncie 372 punkty zdobyte w 380 spotkaniach.
Jeden Puchar Polski
Największym sukcesem w historii klubu jest zdobycie Pucharu Polski w sezonie 1978/79. W finale rozegranym 9 maja 1979 roku na stadionie Motoru w Lublinie Arka pokonała Wisłę Kraków 2:1 (0:1). Prowadzenie dla Wisły uzyskał w pierwszej połowie Kazimierz Kmiecik(18), bramki dla Arki po przerwie zdobyli Janusz Kupcewicz (50) oraz Tadeusz Krystyniak (59. karny).
Arka została pierwszym klubem z Wybrzeża, który sięgnął po piłkarski Puchar Polski i w związku z tym sukcesem gdynianie reprezentowali Polskę w nie istniejących już obecnie rozgrywkach europejskiego Pucharu Zdobywców Pucharów. Przygoda na arenie europejskiej nie była długa. W pierwszej rundzie lepszy od Arki okazał się bułgarski zespół Beroe Stara Zagora. 19 września 1979 roku Arka wygrała w Gdyni 3:2, ale w rewanżu 3 października żółto-niebiescy przegrali 0:2 i odpadli z rozgrywek. Inne sukcesy Arki to finał obecnej edycji Pucharu Polski, pucharowe półfinały w 2012 i 2014 roku, półfinał Pucharu Ekstraklasy (2009), mistrzostwo Polski juniorów starszych (2012), dwa wicemistrzostwa (1956, 2013) i jedno trzecie miejsce (2009) oraz dwa wicemistrzostwa kraju w kategorii juniorów młodszych (1956, 2010).
Wcześniej niż Lech
Jedyne seniorskie trofeum Arki na arenie krajowej to Puchar Polski zdobyty w 1979 roku. Tak czy inaczej, to Arka wcześniej niż Lech sięgnęła po to krajowe trofeum. Przypomnijmy, że Lech Puchar Polski zdobywał pięciokrotnie w latach 1982, 1984, 1988, 2004, 2009), a siedem tytułów mistrza Polski piłkarzy Kolejorza to lata 1983, 1984, 1990, 1992, 1993, 2010, 2015.
Jednym na najlepszych w historii klubu z Gdyni był rok 2016. Pod wodzą trenera Grzegorza Nicińskiego, byłego piłkarza Arki, który w klubie przeszedł wszystkie szczeble, a od września 2014 samodzielnie prowadził zespół, żółto-niebiescy po pięciu latach powrócili do ekstraklasy i jesienią byli jedną z rewelacji rozgrywek, zajmując na półmetku sezonu ósme miejsce, a więc lokatę w górnej połówce tabeli. Nikomu niczego nie ujmując, w Gdyni z dosyć przeciętnych piłkarzy, bez wybitnych indywidualności, udało się stworzyć solidny, ciekawy zespół, który potrafił być, zwłaszcza u siebie, niebezpieczny dla każdego przeciwnika.
Wyraźny kryzys
Mimo, że w przerwie zimowej z klubu nie odszedł żaden istotny piłkarz, a najsłabsze ogniwa zostały - jak się wydawało - wymienione, tegoroczna wiosna nie jest dla zespołu z ulicy Olimpijskiej w Gdyni udana. Zwłaszcza ostatnio drużynę dopadł wyraźny kryzys. Seria porażek sprawiła, że na jedną kolejkę przed zakończeniem zasadniczej części sezonu Arka znalazła się w tabeli tuż nad strefą spadkową, na 14. pozycji, z takim samym dorobkiem 30 punktów, co zajmujący spadkowe 15. miejsce Ruch Chorzów.
Także w Pucharze Polski niewiele brakowało, by Arka odpadła w półfinale, bo po wyjazdowym zwycięstwie 3:0 nad występującymi w pierwszym lidze Wigrami Suwałki, w rewanżu gdynianie z najwyższym trudem obronili zaliczkę z pierwszego spotkania, przegrywając 2:4. Rywalom do awansu zabrakło jednego gola, a okazji do jego zdobycia drużynie z Suwałk nie brakowało. Z posadą trenera niedawno pożegnał się Grzegorz Niciciński. Zastąpił go Leszek Ojrzyński i w pierwszym meczu pod jego wodzą Arka przegrała w derbach Trójmiasta z Lechią Gdańsk 1:2, a w drugim zremisowała u siebie z Wisłą Płock 1:1, tracąc gola z rzutu karnego w 95. minucie.
Do finałowej części rozgrywek Lotto Ekstraklasy gdynianie przystąpili z 12. pozycji, ale z przewagą zaledwie jednego oczka nad będącymi w strefie spadkowej Piastem Gliwice i Górnikiem Łęczna.
Bilans z Lechem
W ekstraklasie zespoły Arki i Lecha spotykały się dotychczas 26 razy. Bilans jest korzystny dla Lecha. Poznaniacy odnieśli 12 zwycięstw, osiem spotkań remisowali oraz ponieśli sześć porażek. W obecnym sezonie w Poznaniu jesienią padł remis 1:1, wiosną w Gdyni, już w okresie kryzysu żółto- niebieskich. lechici wygrali bardzo pewnie 4:1. Bramki 32:28 dla Lecha. Na stadionie Narodowym w Warszawie - naszym zdaniem - to Lech będzie faworytem do zdobycia szóstego w historii poznańskiego klubu Pucharu Polski.
W ogóle Lech to jeden z rywali Arki, z którymi żółto-niebiescy spotykali się najczęściej. W ekstraklasie Arka częściej grała tylko z Legią Warszawa, tyle samo razy zmierzyła się z Wisłą Kraków. Ogółem w meczach oficjalnych Lech i Arka grały 33 razy (częściej Arka spotykała się jedynie z Bałtykiem Gdynia, Śląskiem Wrocław, Zawiszą Bydgoszcz oraz Lechią Gdańsk).
Mecz przyjaźni
Wszystko wskazuje na to, że finał Pucharu Polski edycji 2016/2017, w przeciwieństwie do wielu finałów rozgrywanych w ostatnich latach, będzie meczem przyjaźni. Tak się bowiem akurat składa, że oba kluby ze sobą współpracują, także kibice Lecha i Arki żyją ze sobą w przyjaźni, wielokrotnie wzajemnie siebie wspierając. Oba kluby mają zbliżony rodowód. Lech przez lata był Kolejowym Klubem Sportowym, Arka pojawiła się jako Kolejarz Arka wyłoniony z Federacji Kolejarz. Może już wtedy rozpoczęła się jakaś współpraca obu klubów.
Symbolem współpracy Arki i Lecha na zawsze pozostanie Janusz Kupcewicz. Jeden z najlepszych zawodników w historii gdyńskiego klubu, w barwach Arki zdobywca Pucharu Polski, medalista mistrzostw świata Espana’82. Po sukcesie reprezentacji Polski prowadzonej przez trenera Antoniego Piechniczka na stadionach w Hiszpanii (trzecie miejsce) na jeden sezon 1982/93 trafił do Lecha, walnie przyczyniając się do zdobycia przez Kolejorza pierwszego w historii poznańskiego klubu tytułu mistrza Polski. To właśnie Janusz Kupcewicz, był 19 czerwca 1983 roku zdobywcą obu bramek dla Lecha w wyjazdowym meczu z Górnikiem Zabrze, meczu w którym zwycięstwo 2:0 dało lechitom pierwszy tytuł mistrzowski.
Obecnie takim symbolem może być Dariusz Formella. Utalentowany wychowanek Arki , w poprzednim sezonie wrócił z Lecha do Gdyni przyczyniając się do powrotu żółto-niebieskich do ekstraklasy, jesienią ponownie znalazł się w Lechu, a w rundzie wiosennej znowu trafił na zasadzie wypożyczenia do Arki, której ma pomóc w utrzymaniu się w gronie 16 najlepszych piłkarskich zespołów naszego kraju. W finałowym meczu na Stadionie Narodowym Formella jednak nie zagra.
W latach 80. barwy zarówno Lecha jak i Arki z powodzeniem reprezentował na przykład Ryszard Szewczyk, a w następnej dekadzie Marcin Wachowicz. Z bardziej znanych piłkarzy występy w obu klubach ma za sobą Rafał Murawski.
Oba kluby wiąże też chociażby osoba trenera Czesława Michniewicza, który w latach 2003-2006 z sukcesami prowadził Lecha, a w sezonie 2008-209 był szkoleniowcem Arki.
Poznański akcent w historii Arki to również osoba nieżyjącego już Wojciecha Wąsikiewicza, który był swego czasu dyrektorem sportowym klubu z Gdyni, a później prowadził zespół w ekstraklasie.