Lekarze odmawiają zakładania spiral antykoncepcyjnych? NFZ przez cały rok zapłacił za 11 takich zabiegów

W teorii jest tak, jak powinno być. NFZ refunduje zabieg założenia spirali antykoncepcyjnej, lekarze twierdzą, że takie zabiegi wykonują. Tylko pacjentki sprawę widzą inaczej. „Lekarze ginekolodzy przyjmujący w ramach NFZ odmawiają pacjentkom założenia spirali antykoncepcyjnej, mimo że nie mają do tego prawa” - napisała do nas czytelniczka, która prosiła o ten zabieg swoją lekarkę. Ta miała jej odpowiedzieć, że w Poznaniu nikt tego nie robi na NFZ i... zaprosiła ją do prywatnego gabinetu. Tymczasem NFZ zapewnia, że refunduje zabiegi zakładania wkładek wewnątrzmacicznych.

- Wewnątrzmaciczna wkładka antykoncepcyjna może być założona w ramach wizyty w gabinecie ginekologicznym, który działa w oparciu o umowę z NFZ

- wyjaśnia Magdalena Rozumek, rzecznik wielkopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia.

Lekarze ginekolodzy, którzy przyjmują ubezpieczone pacjentki również zapewniają, że takie zabiegi wykonują.

- Przyznaję, że jeśli ktoś wchodzi do gabinetu i od razu żąda założenia wkładki, to mogę taką pacjentkę wyprosić, ale nie dlatego, że nie wykonuję tych usług w ramach ubezpieczenia - mówi Zygmunt Maćkowiak, ginekolog i zastępca dyrektora Wojskowej Specjalistycznej Przychodni Lekarskiej w Poznaniu. - Zanim zostanie podjęta decyzja o założeniu wkładki, muszę najpierw pacjentkę zbadać. Minimum to przeprowadzenie badania ginekologicznego, podczas którego ocenia się budowę pacjentki, zrobienie USG i wykonanie cytologii. Żaden lekarz nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności, żeby przeprowadzić zabieg, bo założenie wkładki jest zabiegiem, bez spełnienia określonych warunków.

Doktor Maćkowiak twierdzi, że jego przychodnia nie stawia żadnych ograniczeń pacjentkom, które chciałyby skorzystać z tej formy antykoncepcji.