Lekarze rezydenci głodują, bo chcą uzdrowić system ochrony zdrowia
Podniesienie nakładów na ochronę zdrowia to postulat lekarzy rezydentów, którzy od poniedziałku prowadzą głodówkę w Warszawie. Wspierają ich koledzy z całej Polski, także z Poznania. Rezydenci uważają, że tylko więcej pieniędzy może poprawić sytuację w ochronie zdrowia, zapewnić lepsze warunki pracy, a przede wszystkim, leczenia dla pacjentów.
”Wspieramy głodujących” - pod tym hasłem lekarze rezydenci pikietować będą w sobotę przed Ministerstwem Zdrowia w Warszawie. Na manifestację wybierają się także rezydenci z Poznania. W ten sposób chcą nagłośnić swoje postulaty i wesprzeć kolegów prowadzących głodówkę w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie.
- Głodówka trwa od czterech dni i wiele się w naszej sprawie nie zmieniło. Propozycja ministra zdrowia obraża nas. To manipulacja, która ma na calu zwrócenie uwagi tylko na jeden aspekt protestu, czyli na zarobki. A one nie są najważniejsze
- przyznaje Krystian Wiśniewski, lekarz w trakcie specjalizacji z psychiatrii w Szpitalu Klinicznym im. Jonschera UM w Poznaniu.
Rezydenci domagają się przede wszystkim podniesienia nakładów na ochronę zdrowia w Polsce z obecnych 4,7 proc. PKB do 6,8 proc.
W dalszej części artykułu:
- Czego jeszcze domagają się rezydenci?
- Ile za etat rezydentów płaci ministerstwo zdrowia?
- Ile wynoszą koszty kształcenia, które muszą pokrywać rezydenci?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień