Lekkoatletyka to nasza specjalność! Kujawsko-Pomorskie jest obecnie najważniejszym ośrodkiem w polskiej lekkoatletyce

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Czachorowski
Paweł Kędzia

Lekkoatletyka to nasza specjalność! Kujawsko-Pomorskie jest obecnie najważniejszym ośrodkiem w polskiej lekkoatletyce

Paweł Kędzia

Rozmawiamy z Krzysztofem Wolsztyńskim, prezesem Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki, o tym, w jaki sposób nasze województwo buduje silną pozycję w polskiej lekkoatletyce. I o tym, że bez mistrzostw świata kadetów w 1999 roku w Bydgoszczy nie byłoby halowych mistrzostw Europy w Toruniu w 2021 roku. I o kulisach walki toruńskiej kandydatury o jedną z najważniejszych imprez w najnowszej historii sportu.

Rada Europejskiej Federacji Lekkoatletyki przyznała Toruniowi organizację halowych mistrzostw Europy w 2021 roku. O organizację zawodów miasto ubiegało się już po raz trzeci. Decyzja EA oznacza, że w Kujawsko-Pomorskiem odbędzie się jedna z najważniejszych imprez lekkoatletycznych w kraju.

Muszę powiedzieć, że drugi raz w życiu przeżyłem coś takiego. Pierwszy raz to było w Osace, gdzie IAAF w 2006 r. przyznała Bydgoszczy zorganizowanie mistrzostw świata juniorów w lekkiej atletyce w 2008 roku. To właśnie ta impreza otworzyła drzwi do organizacji wielu imprez dla Bydgoszczy i Sopotu. Drugi raz to był Toruń. Od kilkunastu lat próbuję pozyskiwać różne imprezy lekkoatletyczne: od mistrzostw Europy, przez mistrzostwa świata, juniorów czy w biegach przełajowych. Najważniejsze imprezy lekkoatletyczne w Europie to mistrzostwa Europy w hali i na stadionie. W naszym województwie nie mamy takiego stadionu, żeby zorganizować imprezę tej rangi, chociaż rzeczywiście mieliśmy takie zakusy. W Toruniu mamy natomiast piękną halę „Arena”, którą wybudowało miasto.

Wspólnie z prezydentem miasta zorganizowaliśmy mityng Coper-nicus Cup i... Nie sądziłem, że będzie to impreza na takim poziomie, że zostanie włączona w cykl IAAF. Ten mityng miał duży wpływ na to, że Toruniowi przyznano organizację mistrzostw Europy. Jednak dochodziliśmy do tego poziomu latami. Gdy startowaliśmy pierwszy raz, hala w Toruniu nie była jeszcze gotowa. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to był mały falstart. Za drugim razem mieliśmy kontrkandydata, z którym byliśmy blisko wygranej. Jak to mówią, do trzech razy sztuka. Z całym zespołem, który przygotowywał aplikację i prezentację, byliśmy bardzo zdeterminowani, przekonani, że za trzecim razem to już na pewno musimy wygrać. Można powiedzieć, że dla Torunia, dla województwa, dla polskiej lekkoatletyki to będzie najważniejsza impreza po prawie pięćdziesięciu latach. W Sopocie odbyły się co prawda mistrzostwa świata i bardzo się z tego cieszymy. Mój team pomagał przy jej organizacji. To był wspólny sukces polskiej lekkoatletyki.

Wracając do wyborów organizatora mistrzostw Europy, Holendrzy mieli swojego przedstawiciela w radzie European Athletics - Sylvię Barlag, obawiałem się więc, że ona przekona swoich kolegów do Holandii i zdecydują układy międzyludzkie, a nie to, że Toruń ma piękną halę i dobrych organizatorów. Z tego wyniku widać, że obawy były bezpodstawne, bo rada jednoznacznie postawiła na Toruń. To jest czas na Toruń, co miało wydźwięk w tej społecznościowej akcji „Time for Toruń”, która pokazała, ile osób wspierało kandydaturę Torunia.

Akcja „Time for Toruń”, „Czas na Toruń” z literą „T” ułożoną z dłoni, co w wielu dyscyplinach sportowych oznacza wzięcie czasu, odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych. A po ogłoszeniu decyzji, członkowie EA pozowali do zdjęć właśnie z tym gestem.

Pozostało jeszcze 64% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Kędzia

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.