Nawet na rok może trafić do więzienia mężczyzna, którego patrol straży leśnej i policji przyłapał niedawno na zastawianiu wnyków na sarny i jelenie.
Takie wspólne patrole na terenie Nadleśnictwa Włocławek organizowane są od lat i - jak zapewnia nadleśniczy Włodzimierz Pamfil - przynoszą efekty. To właśnie podczas jednego z grudniowych patroli w leśnictwie Kurowo zauważono podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Rozległą polanę przemierzał na rowerze, ale co chwilę zatrzymywał się, schodził z roweru i znikał w zaroślach jakby coś chowając albo czegoś szukając.
- Zastawiał wnyki - zdążył zamocować już osiem takich pułapek na sarny i jelenie. Został przyłapany na gorącym uczynku - mówi nadleśniczy Pamfil. - Okazało się, że kłusownikiem był starszy mieszkaniec jednej z pobliskich wsi.
Łoś konał bardzo długo
Mężczyzna był świetnie zorientowany w zwyczajach zwierząt. Druciane pętle mocował na ścieżkach, którymi od lat po tej okolicy przemieszczają się sarny i jelenie.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień