Letni kryzys dotyka nie tylko kolejarzy i pasażerów

Czytaj dalej
Grzegorz Chmielowski

Letni kryzys dotyka nie tylko kolejarzy i pasażerów

Grzegorz Chmielowski

Lato w pociągu może być chłodne i spokojne. Nie to co lato w mieście. Serio! Oczywiście, gdy pociąg ma dobrą klimę i jest w miarę nowy. Ale przychodzi dzień kryzysu, jak w piątkowy poranek. Pamiętacie żółty skład - elektryczny Impuls z Newagu, który w 2013 roku uzyskał rekordową w Polsce prędkość 211,6 km/h? Otóż ta właśnie maszyna, jako składnik floty Kolei Dolnośląskich, wyjechała z legnickiej stacji w stronę Wrocławia i po kilometrze stanęła.

Przez godzinę maszyniści biegali, coś włączali i wyłączali. Resetowali pociąg niczym laptopa. A ten ani drgnął. Wreszcie się poddali. Przyjechał zastępczy skład, do którego przeprowadzono pasażerów i odwieziono ich z powrotem na stację w Legnicy. Tu czekał już inny pociąg do Wrocławia, więc cała sprawa zakończyła się tylko wydłużoną o 70 minut podróżą. Pasażerowie zachowali do końca pogodę ducha, a niektórzy przespali oczekiwanie na decyzje KD w zepsutym pociągu, gdzie - ponoć - nawalił hamulec. Zresztą poranni pasażerowie nie są skorzy do awantur. Co nie znaczy, że kolejarze zrobili wszystko co w ich mocy. Nie informowali ludzi o tym, co się dzieje, choć jest nagłośnienie. Spóźnienie przekroczyło godzinę, ale nie zaproponowano np. butelki wody mineralnej. Wszak mamy lato, upały... Nikt nie szepnął magicznego słówka „przepraszamy”. A ludzie spóźnili się do pracy. Nie ma jednak tego złego... Zepsuty pociąg pewnie trzeba będzie odstawić na dłużej do mechaników. I może przy okazji naprawią ostatnią parę drzwi, które nie otwierały się w tym Impulsie, jak meldują pasażerowie, oddwóch tygodni?

Dłuższy, bo dwutygodniowy kryzys letni przeżywają mieszkańcy Nowej Rudy-Słupca. Dawnym i zapomnianym już w wielu miastach zwyczajem zakręcono im dopływ ciepłej wody pod hasłem letnich remontów. Świecka tradycja liczy sobie już z pół wieku i nijak nie można w Nowej Rudzie od niej odejść. Ciepłownicy chcą sobie obejrzeć rury, kotły, a mieszkańcom pozostaje podgrzewanie wody do kąpieli na gazowych (elektrycznych) kuchenkach. Ludzie zastanawiają się, czy ten ceremoniał ciepłowników musi trwać aż tak długo. Zwłaszcza, że w wielu innych miastach potrafią to zrobić szybciej, albo w ogóle nie wyłączać ciepłej wody.

Upały pewnie są winne temu, że aż tak wysoko podskoczył wskaźnik optymizmu w urzędzie wojewódzkim. Ogłoszono, że w przyszłym roku będzie od państwa na remonty zabytków dwa razy więcej pieniędzy niż teraz. Brzmi dumnie. Ale te „dwa razy więcej” to 1,6 mln zł. A zapomniano podać, że w tym roku pójdzie na ten cel dla naszego regionu 70 mln zł z Unii Europejskiej.

Lato, lato, a bociany już szykują się do... odlotów! W każdym razie myślą o ich długiej trasie na Południe opiekunowie „bocianiego przedszkola” przy zoo w Goerlitz. Przebywają tam ptaki, które miały pecha. Jest m.in. bocianie rodzeństwo, które spadło z 15 m, gdy jakiś obcy agresywny bociek wywołał w ich gnieździe turbulencje. Trzy inne małe bociany trafiły do przedszkola, bo jeden z rodziców złamał nogę i nie był w stanie opiekować się potomstwem. Teraz nabierają wagi i trenują. Jak złapią formę, to pewnie już będzie ten czas, by zwrócić dzioby na Południe. Śladem lata.

Grzegorz Chmielowski

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.