Liczba godzin w szkole. W siódmej klasie jak na normalnym etacie. Wskutek reformy uczniowie, też z Torunia, są mocno przeciążeni nauką
Nawet 40 godzin w tygodniu w planie zajęć mają uczniowie klas VII podstawówek. To tyle samo, ile w pracy spędzają ich rodzice. Tymczasem siódmoklasiści to przecież 13-letnie dzieci, które oprócz intelektualnej harówki potrzebują snu, wypoczynku i czasu dla siebie.
Reforma minister Anny Zalewskiej sprawiła, że to, czego gimnazjaliści uczyli się przez trzy lata, trzeba było upchnąć w VII i VIII klasie. To gigantyczny materiał pełen nowych, trudnych treści.
Syn ma 36 godzin w tygodniu, przy czym dwa razy kończy lekcje po godz. 16.30 - mówi oburzona Agnieszka, mama Kuby z klasy VII. - Jest wykończony, a po powrocie do domu musi się uczyć. Denerwuje się, że nie rozumie fizyki i chemii. Nie wiem, jak mu pomóc.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień