Lider opozycji w Częstochowie dostał propozycję od prezydenta, ale ją odrzucił
Marcin Maranda, lider stowarzyszenia Mieszkańców Częstochowy nie zamierza przyjmować stanowiska wiceprezydenta miasta. Dzielenie stanowiskami nie jest naważniejsze
Nieuczciwa, nieszczera, nieodpowiedzialna - tak o propozycji prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka mówią radni klubu Mieszkańcy Częstochowy. Prezydent podczas czwartkowej sesji Rady Miasta zaproponował "Mieszkańcom" wejście do koalicji, a liderowi stowarzyszenia Marcinowi Marandzie fotel wiceprezydenta.
- Ponieważ w ostatnim czasie doszło do zbliżenia pomiędzy Mieszkańcami Częstochowy i Platformą Obywatelską, naszym koalicjantem, chciałbym zaprosić Marcina Marandę do współpracy w ramach szerszej koalicji - tłumaczył prezydent Matyjaszczyk, który później zdradził, że już przed sesją zaproponował Marcinowi Marandzie stanowisko wiceprezydenta miasta.
Zachowanie prezydenta Krzysztofa Matyjaszczyka związane jest ze wspólnym apelem wystosowanym przez kluby Platformy Obywatelskiej i Mieszkańców Częstochowy w sprawie wprowadzenia darmowych przejazdów dla uczniów szkół ponadgimnazjalnych, także tych niezameldowanych w Częstochowie. Podczas wtorkowej konferencji prasowej Marcin Maranda odrzucił propozycję prezydenta i złożył kontrpropozycję - debaty programowej na temat przyszłości Częstochowy.
W dalszej części:
- Kiedy Maranda spodziewa się odpowiedzi
- Co o propozycji sądzą radni klubu "Mieszkańcy"
- Co o pomyśle sądzą ludzie z kręgu prezydenta
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień