W drugiej części października ruszą drugoligowe zmagania pań. Do walki tradycyjnie staną nasze zespoły z Gubina i Świebodzina
Poprzedni sezon nie był najlepszy w wykonaniu lubuskich drużyn. Sparta Gubin, która co roku aspiruje do bycia w czołówce przegrała więcej meczów niż można było przypuszczać. Z kolei Lider Świebodzin znów nie zdołał odbić się od dna tabeli. Tym razem ma się to zmienić. W świebodzińskim klubie, po tym jak podjęto decyzję, że zespół będzie grać dalej (nie było to przesądzone) przekonują, że trzeci sezon na obecnym poziomie ma być przełomowy.
Porażki mają zamienić się w walkę o środek tabeli. Pełną mobilizacje zapowiadają również same zawodniczki, które napisały na stronie klubowej, że są głodne sportowych emocji. Kto wie, może „liderki” staną się „czarnym koniem” rozgrywek, podobnie jak w poprzednim sezonie panowie z miejscowego Zewu? Tego im życzymy.
- Pojawiło się kilka nowych dziewczyn, które powinny stanowić wzmocnienie. Na przykład wróciła do nas Natalia Kurkowiak z rezerw Zagłębia Lubin oraz kilka innych. Mamy szeroką kadrę. Ciężko pracujemy, aby pojawiły się wyniki. Jesteśmy dobrej myśli, ale wszystko zweryfikuje boisko - mówił trener Lidera, Jan Kaniecki. - Zagraliśmy kilka sparingów. Mierzyliśmy się z zespołem z Gniezna i Opola oraz drużyną młodzieżowców Zewu i juniorami młodszymi z Zielonej Góry. Muszę przyznać, że jestem zadowolony z przebiegu naszych przygotowań. Skupiamy się nad zgraniem. Dziewczyny mocno walczą o pozycje i możliwość występów w pierwszym składzie. Fajnie, że mam komfort wyboru - przekonywał szkoleniowiec.
Pojawiło się kilka nowych dziewczyn, które powinny stanowić wzmocnienie
24 września Lider wystąpi w turnieju o puchar burmistrza Świebodzina. W zawodach będą rywalizować również inni drugoligowcy. Trener Kaniecki jest także po słowie z opiekunem zielonogórskich juniorów, którzy jeszcze raz sprawdzą formę świebodzinianek.
Bez zmian nie obyło się także w Gubinie. Z zespołem pożegnało się pięć zawodniczek, w tym aż cztery zasiliły drużynę ze Świebodzina (Jagoda Berenc, Karolina Kaniewska oraz siostry Magdalena i Ewelina Janecka). Odwrotny kierunek obrała za to Aneta Snarska. Jeszcze kilka innych szczypiornistek zdecydowało się na powrót do Sparty (np. po urlopie macierzyńskim). Drużyna została budowana na miejscowych.
Przygotowania pod okiem doświadczonego trenera Kazimierza Barłoga rozpoczęły się w połowie sierpnia, od zajęć biegowych. Później zespół wszedł do hali. Obóz nie wchodził w grę, ponieważ zawodniczki na co dzień pracują lub uczą się. W tym tygodniu w Gubinie odbędzie się turniej o mistrzostwo województwa w formie open w plażową odmianę szczypiorniaka. - Od nowego tygodnia przejdziemy do ostrej pracy taktyczno-technicznej. Ponadto postaramy się poprawić szybkość - opisywał Barłóg. - Jak co roku jest problem ze znalezieniem przeciwnika z naszego regionu do gier kontrolnych. Zespoły z Niemiec nie gwarantują za to jakości - tłumaczył szkoleniowiec Sparty, który pytany o cele odpowiada, że chciałby wygrać ligę i pojechać na turniej barażowy lub samemu zorganizować takie zawody.
Jak co roku jest problem ze znalezieniem przeciwnika z naszego regionu do gier kontrolnych
Jeżeli chodzi o same rozgrywki to pojawił się w nich trzeci zespół z Poznania. Zatem oprócz dobrze znanych AZS-u AWF i KS AP, wystąpią także panie pod szyldem Handball. Pozostałe ekipy to MKS Gniezno, AZS AWF Handball Wrocław i Zagłębie II Lubin. Do występów aspirowały także drużyny ze Szczecina i Koszalina, ale wygląda na to, że rozgrywki wystartują bez nich. Łatwo zatem policzyć, że druga liga będzie liczyć osiem ekip. Nasi trenerzy podkreślają, że może być naprawdę ciekawie. Pierwsza kolejka zaplanowana jest na 22-23 października.