Linia nr 90 to niewypał? Bydgoscy drogowcy twierdzą, że jest w porządku
Linia autobusowa nr 90 to nowy wynalazek naszych drogowców jeździ do gminy Białe Błota. I budzi wśród pasażerów wiele kontrowersji.
Linia autobusowa nr 90 ruszyła pierwszego marca. To kolejne połączenie Bydgoszczy z gminą Białe Błota. Kursy to efekt umowy miasta z gminą. Autobusy kursują od pętli Garbary, do pętli w Łochowicach przy ul. Zajęczej z wjazdem kieszeniowym przez pętlę Belma. To w dni powszednie 10 kursów, oraz po 4 kursy w soboty, niedziele i święta.
Fikcja komunikacyjna?
Z autobusem 90 jednak może być nie wszystko, jak trzeba, co sygnalizuje nam Czytelnik - mieszkaniec Lisiego Ogona, podkreślając, że linia i tak ruszyła z dużym opóźnieniem.
- Przede wszystkim nowej linii autobusowej nie ma na schemacie komunikacyjnym zamieszczonym na stronie Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. W poniedziałek autobus w szczycie porannym już stał w gigantycznym korku... - Skupmy się na kilku istotnych faktach - czytamy w obszernym liście do redakcji.
- ZDMiKP źle narzucił gminie trasę autobusu; należało ją poprowadzić ul. Grunwaldzką, tym bardziej, że mają w tym miejscu powstać buspasy - pisze. - Linia poprowadzona Nakielską jest fikcją komunikacyjną, a nie atrakcyjnym połączeniem dla mieszkańców.
Bezmyślność i złośliwość
- Nakielska jest nieprzejezdna od wielu lat i dorzucenie kolejnej linii autobusowej, to przejaw bezmyślności, a wręcz złośliwości w stosunku do mieszkańców Miedzynia - uważa autor listu. - Opowieści o rozbudowie Nakielskiej, to mrzonki i sens budowy buspasów w ulicy, to taka sama fikcja, jak obecnie na ul. Gdańskiej do Myślęcinka i z powrotem; przecież jadące buspasem autobusy zatrzyma wiadukt nad torami kolejowymi i w konsekwencji będą stały w zatorach jeszcze większych niż obecnie, ponieważ z buspasa będą musiały się włączyć do ruchu tuż przed wąskim gardłem – wjazdu na wiadukt, który ma tylko dwa pasy, po jednym w każdą stronę północ – południe.
To samo ma dotyczyć ul. Nakielskiej, bo "jaki sens mają opowieści „sprzedawane” mieszkańcom Miedzynia o rozbudowie ulicy, jeżeli autobusy będą stały w gigantycznych korkach o obu kierunkach musząc przejechać pod starym wiaduktem kolejowym, dodatkowo o obniżonej skrajni pionowej, pod którym co jakiś czas zakleszczają się ciężarówki?".
Czytelnik uważa, że obecnie jedynym efektem poprowadzenia linii 90 Nakielską są... jeszcze większe zatory na tej ulicy.
Przez Grunwaldzką nieracjonalnie
Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej broni się, jak może. Tomasz Okoński, rzecznik drogowców wyjaśnia, że linii nie ma na schemacie komunikacyjnym bo ten jest aktualizowany... 1-2 razy w roku.
- Porozumienie międzygminne podpisywane jest dobrowolnie przez strony, więc nie ma mowy o narzucaniu przez jedną stronę czegokolwiek, w tym również trasy przebiegu autobusu - mówi rzecznik. - Trasa została ustalona pomiędzy stronami i zgodnie z sugestiami gminy Białe Błota.
Tomasz Okoński informuje także, iż puszczenie autobusu linii 90 przez Grunwaldzką "nie byłoby działaniem racjonalnym zarówno pod kątem kosztowym - to wydłużenie trasy, dłuższy czas podróży, konieczność dysponowania dodatkowych wozów do obsługi linii - oraz pod kątem optymalizacji tego połączenia.
- Należy zaznaczyć, że przebieg linii przez węzeł w Pawłówku wiązałby się z koniecznością współfinansowania linii przez kolejną gminę, przez której teren przebiegałaby linia, czyli Sicienko - podkreśla rzecznik. - Twierdzenie jakoby 10 kursów w ciągu całego dnia wpływało w istotny sposób na zwiększenie zatorów drogowych na ul. Nakielskiej - jest nieprawdziwe.
Obecnie podmiejskie linie autobusowe kursują do gmin: Białe Błota, Osielsko, Nowa Wieś Wielka i Dobrcz.Według szacunków ZDMiKP, z linii podmiejskich codziennie korzysta blisko 7000 osób.