Drodzy Czytelnicy! Czekamy na Wasze listy: ar@gazetalubuska.pl
Chciałam wypowiedzieć się odnośnie artykułu, który ukazał się w „Gazecie Lubuskiej” 14,15 listopada br., w sprawie pomocy społecznej, pt. „Może lepiej zamiast ryby dać ludziom wędkę?”
W pełni się z tym zgadzam, jeśli dotyczy to ludzi młodych. A jak traktuje się ludzi starszych, schorowanych, składających wnioski o dofinansowanie do zakupu przedmiotów ortopedycznych, którzy niejednokrotnie sami takiego wniosku nie umieją napisać i nie są w stanie go przynieść? Otóż po miesiącu PCPR odpisuje, odsyłając zlecenia i faktury, że wniosek został rozpatrzony negatywnie z powodu niewystarczającej ilości środków finansowych. I jeśli empatyczny urzędnik poinformuje, żeby złożyć wniosek za jakiś czas, jak będą pieniądze - to jak mamy się wstrzelić w odpowiednią datę, żeby się na te pieniądze załapać? Bo bieg sprawy liczy się od nowej daty złożenia wniosku. I tak te wnioski są później rozpatrywane wg kolejności złożenia...
Czy nie może być tak, jak jeszcze przed rokiem, że wniosek raz złożony czekał w kolejce, aż będą nowe środki finansowe? Kto zmienił te przepisy i dlaczego? Czyżby licząc na to, że w końcu niektórym się znudzi składać kolejne wnioski o to samo?! (...)
I tak pracownik PCPR przyjmuje wnioski, a po miesiącu odpisuje, odsyłając załączone dokumenty. Ma co robić! A ile by można było zaoszczędzić, inaczej rozwiązując te kwestie? (...) Starszym, schorowanym ludziom nie jest potrzebna zabawa w kotka i myszkę!