Łódź. Aresztowani pod zarzutem gwałtu
Trzech mężczyzn odpowie za zgwałcenie 26-letniej kobiety w mieszkaniu w bloku na Widzewie. Wczoraj sąd wydał nakaz tymczasowego aresztowania dwóch z nich.
Sąd Rejonowy dla Łodzi Widzewa zdecydował, że do aresztu mają trafić 33- i 36-letni podejrzani. Tak wnioskował prokurator. Mężczyznom grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Trzeci podejrzany w tej sprawie, 36-latek, który również usłyszał zarzut, ale pobicia, nie poszedł za kratki. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakaz opuszczania kraju.
Dramat, który stał się udziałem młodej kobiety, miał swój początek 17 lipca. Wtedy to 26-latka, jak wynika z dokonanych ustaleń, poznała w autobusie dwóch mężczyzn. Jeden z nich zaprosił ją do swojego mieszkania w bloku na Widzewie. Zgodziła się. Dodwóch mężczyzn, którzy przebywali z nią w lokalu, wkrótce dołączył trzeci.
27 lipca kobieta zgłosiła się na policję. Twierdziła, że była więziona w mieszkaniu i została zgwałcona. Jeszcze tego samego dnia policjanci z komisariatu na Widzewie zatrzymali trzech mężczyzn, jednego w wieku 33 lat i dwóch 36-latków. Prokuratura na Widzewie wszczęła śledztwo w sprawie zgwałcenia. I taki zarzut przedstawiła dwóm z trzech zatrzymanych mężczyzn. Żaden nie usłyszał jednak zarzutu pozbawienia wolności 26-latki.