Łodzianka będzie miała... ścieżkę rowerową na swojej działce
Elżbieta Sobańska, właścicielka posesji przy ul. Paderewskiego 55, o tym, że na terenie jej działki powstanie ścieżka rowerowa, dowiedziała się, gdy kilka dni temu robotnicy wycinali posadzoną przez nią 18 lat temu sosnę.
- Stwierdzili, że był na niej pomarańczowy krzyżyk, więc musieli ją wyciąć - irytuje się kobieta. - Spytałam, czy gdyby krzyżyk był na bramie mojej posesji, to też by ją wycięli. Odpowiedzieli twierdząco.
Pas ziemi między bramą a jezdnią to, jak twierdzi pani Elżbieta, jej działka. Pamięta, jak w 1968 roku władza ludowa kazała cofnąć ogrodzenie, bo ulicą Paderewskiego planowali puścić tramwaj. Teraz na terenie posesji Sobańskich ma powstać ścieżka rowerowa i chodnik.
- Nie jestem przeciwniczką ścieżek rowerowych, ale trzeba je budować z głową - mówi łodzianka. - Przecież ja tu mieszkam, stawiam auto przed bramą. Czy mam je na plecach przenosić, aby nie stwarzać zagrożenia dla rowerzystów? Poza tym na parterze mieści się sklep, do którego trzy razy w tygodniu są dostawy. Już nie wspomnę, że w ubiegłym roku wymienili chodniki, a teraz je zrywają i będą robić ścieżkę.
Posesja jest w posiadaniu rodziny pani Elżbiety od 1918 roku. W tym czasie na skutek poszerzania chodników działka zmniejszyła się o 30 mkw. Od ul. Tuszyńskiej zajęto 18 mkw. ziemi pod chodnik.
- Nawet za centymetr nie dostałam odszkodowania, choć ze swoją skargą dotarłam aż do Naczelnego Sądu Administracyjnego - mówi łodzianka.
Zapytaliśmy o ten absurd Urząd Miasta Łodzi.
„Droga rowerowa na ul. Paderewskiego powstaje między Rondem Lotników Lwowskich a Rzgowską. Będzie miała niemal dwa kilometry długości i wykonywana jest po obu stronach ulicy (łącznie 3,6 km). Inwestycja ta była wyczekiwana przez łodzian korzystających z rowerów. Mieliśmy wiele sygnałów od mieszkańców z prośbą o jej realizację. Nowa trasa będzie bowiem uzupełnieniem istniejącej sieci. Połączy ona drogi rowerowe przy Rzgowskiej i Pabianickiej” - czytamy w głupawej (bo zupełnie nie na temat) odpowiedzi, przesłanej nam przez Piotra Wasiaka z Zarządu Dróg i Transportu.