Lotnisko przyciąga nowe firmy w strefie
Dwie gminy napisały wspólny wniosek i dostały dofinansowanie kosztów uzbrojenia terenów w ich strefach gospodarczych
W ub. roku gmina Babimost przygotowała i złożyła w urzędzie marszałkowskim wnioski na uzbrojenie terenów przy lotnisku. Wniosek złożony wspólnie z Kargową opiewała na blisko 2,7 mln zł. Dzięki tym pieniądzom ma zostać zbudowana w Babimoście kanalizacja, wodociągi i część drogi na terenie strefy gospodarczej. Do zagospodarowania przy lotnisku jest 80 ha (właścicielem tych terenów jest gmina, skarb państwa i osoby prywatne).
- Jesteśmy już po rozstrzygniętym przetargu na wykonawcę - mówi Bernard Radny, burmistrz Babimostu. - W pierwszej kolejności, jeszcze w tym roku zrobimy tam sieć kanalizacyjną i wodę, a na drogę przyjdzie czas wiosną przyszłego roku.
Inaczej jest w Kargowej, gdzie prace przy uzbrajaniu terenu strefy inwestycyjnej ruszyły już na początku września. Tu dofinansowanie do prac wynosi 1,2 mln zł.
Samorządowcy przyznają, że tego rodzaju inwestycje to duży impuls rozwojowy dla gmin.
- My sprzedaliśmy już trzy działki pod drobne usługi w naszej strefie - mówi burmistrz Kargowej Jerzy Fabiś. - Jednak bez dofinansowania, gminy nie byłoby na taką inwestycję stać, może zrobilibyśmy 30 proc. tego co dziś planujemy.
W Babimoście już się ulokował inwestor, który zajmuje się przetwórstwem runa leśnego.
- Inna firma buduje chłodnię o powierzchni 3 tys. metrów kwadratowych - dodaje B. Radny. - Kolejna, zajmująca się transportem, chce postawić magazyny o wielkości 10 tys. m kw. Musimy teraz rozwiązać z Eneą problem zasilania energetycznego, aby każdy z inwestorów nie musiał ciągnąć do swojego zakładu własnej linii. Te firmy wpłyną też na rozwój naszego lotniska w Babimoście. I na odwrót, firmy widzą swoją przyszłość właśnie w oparciu o możliwość wywożenia swoich towarów samolotami.
To nie jedyne inwestycje, które planuje Babimost przy pomocy pieniędzy z Unii Europejskiej. Gmina ta jako lider wspólnie z Kargową i Zbąszynkiem planowała połączyć istniejące w regionie ścieżki rowerowe. Całość miała kosztować aż 17 mln zł. Niestety takich pieniędzy już nie ma w urzędzie marszałkowskim.
- Musieliśmy okroić te projekty - mówi - Ale nadal mamy nadzieją, na dofinansowanie, choć na mniejsze pieniądze. Naszym atutem jest to, że chcemy stworzyć sieć ścieżek rowerowych w całym Regionie Kozła.