Lublin sklepowym rekordzistą
Na 1 tys. mieszkańców przypada 959 mkw. w galerii handlowej, a będzie jeszcze więcej. Dzięki Ikei.
- Ze zrobieniem zakupów w Lublinie nie ma problemu - przekonuje Bożenna Krysa, którą spotkaliśmy w jednym ze sklepów spożywczych w Śródmieściu. - W pobliżu domu kupiłam właśnie włoszczyznę, ziemniaki i pomidory na obiad. Po mięso i chemię zwykle wybieram się do supermarketu. Wszędzie mam blisko, zaledwie jeden przystanek - stwierdziła.
O to, czy „w pobliżu mojego domu mogę zrobić wszystkie podstawowe zakupy”, serwis Otodom zapytał blisko 140 tys. mieszkańców polskich miast i miasteczek, w tym również lublinian.
Okazało się, że większość ankietowanych bardzo pozytywnie oceniła dostępność sklepów. Pod tym względem, w zestawieniu dziesięciu największych polskich miast, Lublin zajął czwartą pozycję. W skali od 1 do 7 stolica województwa lubelskiego dostała 6,06 punktu. Lepiej wygodę robienia zakupów ocenili jedynie mieszkańcy Szczecina, Poznania i Katowic. Gorzej w zestawieniu wypadły m.in. Warszawa, Gdańsk, Kraków i Wrocław.
Ocena mieszkańców nie dziwi, bo Lublin jest rekordzistą pod względem ilości sklepów (kategoria miasta o średniej wielkości). Działa tu np. aż 13 centrów handlowych o łącznej powierzchni ponad 326 tys. mkw. Na 1000 mieszkańców przypada 959 mkw. powierzchni w galeriach - wynika z badania firmy doradczej Colliers International.
Największe obiekty handlowe w Lublinie zbudowano w minionych pięciu latach. Najmłodsze są Tarasy Zamkowe oddane do użytku w 2015 r. Po dwuletniej przerwie zbliża się otwarcie kolejnej galerii. Pierwsze zakupy w Ikei zrobimy jeszcze przed końcem sierpnia. Na rozbudowę centrów handlowych skarżą się wprawdzie drobni kupcy. - Coraz trudniej utrzymać się na rynku - twierdzi Krzysztof Kurys, prezes spółki „Podwale” prowadzącej Targ pod Zamkiem. Ale eksperci uspokajają:
- Polacy coraz bardziej cenią wygodę zakupów, a te dają nam coraz częściej lokalne targowiska - mówi Maciej Ptaszyński, dyrektor generalny Polskiej Izby Handlu.
Serwis Otodom przeanalizował nie tylko nasze preferencje zakupowe, ale też inne aspekty życia w Lublinie. Ocenił m.in. komunikację i czystość.
Lublin jest czysty?
W innym badaniu z cyklu #siężyje respondentów poproszono o ustosunkowanie się do stwierdzenia: „W moim sąsiedztwie jest czysto, śmieci są usuwane regularnie”. W skali od 1 do 7, gdzie „7” oznacza - „całkowicie się zgadzam”, Lublin uzyskał 5,43 punktu, co okazało się najlepszym wynikiem spośród dziesięciu największych polskich miast. Tuż za Lublinem, z podobnym wynikiem 5,41 pkt uplasowały się Kraków oraz Warszawa. - Gminny system zbiórki jest bardzo dobrze oceniany i akceptowany, o czym świadczą rosnące z roku na rok wskaźniki odpadów selektywnie zebranych w stosunku do malejącej ilości odpadów zmieszanych oraz odpadów kierowanych na składowisko - skomentował wyniki Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Stolica naszego województwa zajęła też wysoką pozycję w kategorii „Zadbana okolica”. Ze stwierdzeniem „Moja okolica jest zadbana, jestem zadowolony z prac służb komunalnych” najwięcej zgadzało się mieszkańców Warszawy (5,11). Tuż za nią uplasował się Kraków (5,10). Wysokie, trzecie miejsce przypadło Lublinowi (5,09).
Wcześniej mieszkańcy oceniali komunikację miejską, jednak tym razem Lublin wypadł blado. Ankietowani zostali zapytani, czy z ich miejsca zamieszkania łatwo dostać się do pracy i szkoły. Lublin otrzymał 5,71 punktu, co sprawiło, że znalazł się zaledwie na dziewiątej pozycji. Wyprzedził jedynie Wrocław. Wyżej w rankingu znalazły się m.in. Łódź, Bydgoszcz, Warszawa i Katowice. Z drugiej strony, komunikacja w stolicy Lubelszczyzny otrzymała więcej punktów niż średnia krajowa, która kształtuje się na poziomie 5,20 punktu.
- Wyniki badań w największych miastach w Polsce są do siebie zbliżone, a ich różnice są niewielkie (dla porównania Lublin osiągnął wynik 5,71, a druga w rankingu Warszawa 5,88, co daje minimalną różnicę w postaci 0,17 punktu procentowego) - skomentowała wyniki Monika Fisz z Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.