Lubuscy szóstoklasiści są najlepsi w okręgu
W sprawdzianie szóstoklasisty wypadli jednak gorzej niż średnia krajowa.
Uczniowie szóstych klas naszych podstawówek są lepsi od swoich kolegów z Wielkopolski i z Zachodniopomorskiego. Tak wynika z wyników tegorocznego sprawdzianu szóstoklasisty. Nasi uczniowie lepiej napisali egzaminy z: języka polskiego (zdobyli 70 proc. możliwych do uzyskania punktów, gdy w Wielkopolsce, która jest druga w okręgu, 69 proc.), angielskiego (Lubuskie- 71 proc., po nas jest Wielkopolska - 70) oraz języka niemieckiego (61 proc., po nas Zachodniopomorskie - 60 proc.).
Choć w rywalizacji z dwoma są-siadami wypadamy lepiej, to jednak w przypadku każdego egzaminu wynik naszych uczniów jest o 0,5-1 proc. gorszy od średniej krajowej. Podobnie jak w poprzednim roku prym w naszym województwie wiedzie Zielona Góra.
- To pewnie dlatego, że miasto nie szczędzi pieniędzy na oświatę - mówi „Gazecie Lubuskiej” Liliana Witczuk- Kamieniarz, dyrektorka zielonogórskiej „siódemki”.
- Zielona Góra to miasto uniwersyteckie. Jest w nim więcej specjalistów, których można zatrudnić w szkołach - mówi Maria Traczyk, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 15 w Gorzowie. Jej zdaniem to właśnie tłumaczy, dlaczego kolejny rok z rzędu uczniowie z południowej stolicy Lubuskiego najlepiej w całym województwie napisali sprawdzian szóstoklasisty. Odbył się on 5 kwietnia. 8.359 lubuskich uczniów pisało wtedy w części pierwszej: egzamin z języka polskiego i matematyki oraz w części drugiej: z języka angielskiego lub niemieckiego. Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Poznaniu podała już wyniki z podziałem na gminy (patrz: infografika; puste pole oznacza, że w szkole nie było egzaminu z danego języka obcego).
Zofia Hryhorowicz, szefowa Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu, podpowiada, by tegorocznych rezultatów nie porównywać z wynikami z zeszłego roku (wyniki „procentowe” były wtedy znacznie wyższe). - Za każdym razem pytania są inne. Jeśli w jednym roku trzeba podać pole kwadratu, a w innym roku - pole trapezu, rezultaty będą inne. Pole kwadratu łatwiej jest wyliczyć - tłumaczy.
Swoim kolegom z Zielonej Góry starają się dorównać uczniowie z mniejszych miejscowości. Przykład? Egzamin z języka polskiego najlepiej wypadł w Gubinie. - To pewnie także zasługa naszej polonistki z długoletnim stażem, ale też grupy uczniów, która jest bardziej uzdolniona humanistycznie. Oni nie będą mieli kłopotów z dalszą edukacją - mówi Dorota Milto, wicedyrektorka Zespołu Szkół im. Kopernika.
Z kolei egzamin z angielskiego niewiele gorzej niż w Zielonej Górze wypadł w Międzyrzeczu. - W naszej szkole sprawdzają się tzw. otwarte lekcje. Nauczyciele mogą przyglądać się nawzajem swoim metodom pracy. I to procentuje - mówi Katarzyna Dymel, która kieruje tu SP nr 2.
- U nas bardzo często używa się tablic multimedialnych. Poza tym motywują nas dobre oceny, których dużo dostajemy - mówi Hubert Kubiszewski, który w międzyrzeckiej „dwójce” sprawdzian z angielskiego napisał bezbłędnie - na 100 proc.!
Receptę na lepszy wynik mają też w SP 2 w Świebodzinie. - Przywiązujemy dużą wagę do konkursów przedmiotowych organizowanych przez kuratorium oświaty. Dzięki nim słabsi uczniowie idą w górę - mówi dyrektor tej szkoły Marian Wieczorek.