Lubuski NFZ apeluje: chrońmy siebie i innych, nośmy maseczki, zachowujmy dystans. Nagrano specjalny spot społeczny
Lubuski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia w specjalnym spocie, skierowanym do mieszkańców, apeluje, byśmy nosili maseczki ochronne. Dla bezpieczeństwa nas i innych. Pandemia wcale nie mija.
W krótkim spocie, skierowanym do mieszkańców, wystąpili: dr Jacek Smykał, lekarz zakaźnik, kierownik klinicznego oddziału chorób zakaźnych w zielonogórskim szpitalu oraz Piotr Bromber, dyrektor Lubuskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Jak widzimy koronawirus jest wirusem znacznie groźniejszym niż wirus grypy - mówi w spocie dr Jacek Smykał, kierownik oddziału chorób zakaźnych w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.
Szybko się rozprzestrzenia. Dlatego, żeby się chronić przed zakażeniem, musimy nosić maski! Chronić nas i chronić otoczenie.
Doktor Smykał podkreśla też, że musimy myć ręce i zachować dystans. Tak ważne jest również, byśmy unikali miejsc, gdzie przebywają ludzie chorzy.
- Zachowując dystans, chronimy siebie i swoich bliskich - wyjaśnia zaś Piotr Bromber, dyrektor LOW NFZ.
Słuchajmy też ludzi, którzy się na tym znają.
Społeczna akcja została opatrzona specjalnymi hasztagami: #zachowajmydystans #MaskujSię. Krótki spot umieszczono na stronie LOW NFZ czy na Youtubie. By jak najwięcej osób mogło się przekonać, że w dobie epidemii koronawirusa noszenie maseczki jest bardzo ważne.
Wciąż lawinowo przybywa zakażeń koronawirusem
W piątek, 7 sierpnia, padł kolejny niechlubny rekord, jeśli chodzi od liczbę zakażeń koronawirusem w Polsce. Ministerstwo zdrowia poinformowało, że mamy 809 nowych i potwierdzonych przypadków. W samym tylko Lubuskiem przybyło 21 potwierdzonych zachorowań. Dlatego tak ważne jest, co zresztą podkreślają eksperci, zachowanie dystansu, higiena rąk, noszenie maseczek.
Od koronawirusa nie ma wakacji.
Wokół noszenia maseczek narosło wiele mitów
- Mieszkańcy często mówią, że noszenie maseczek ogranicza ich swobodę obywatelską. Ale odnoszą się do stanu pokoju, a my jesteśmy obecnie na wojnie z wirusem - mówiła nam także w rozmowie prof. dr hab. n. med. Maria Gańczak, z Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego. - Tutaj nadrzędny jest interes publiczny. Jeśli nie będziesz nosić maseczki, zakazisz innych, to wrócimy do lockdownu i takie będzie ograniczenie swobody, której chyba nikt z nas nie chce.
Prof. Maria Gańczak wyjaśniała też, że maska nie powoduje grzybicy płuc. Pozwala zaś ograniczyć liczbę cząstek wirusa, które dostaną się do naszych dróg oddechowych.