Lubuskie jak Krzemowa Dolina?
Lubuskie firmy, m.in. z Zielonej Góry, Gorzowa czy Nowej Soli, prezentują na targach w Hanowerze najnowsze technologie.
Blisko ćwierć miliona odwiedzających, 6,5 tys. wystawców z 70 krajów i ponad 150 oficjalnych misji gospodarczych - tak wyglądały ubiegłoroczne targi przemysłowe „Hannover Messe” w Hanowerze. Tegoroczna edycja ruszyła w niedzielę i potrwa do piątku.
Dlaczego o tym piszemy? Bo jedna z tegorocznych misji gospodarczych jest nasza, lubuska. Jak poinformował urząd marszałkowski, nasze województwo wystawia się na stoisku narodowym wraz z 10 lubuskimi przedsiębiorcami. W misji uczestniczą firmy m.in. z Gorzowa, Zielonej Góry, Nowej Soli, Świebodzina czy Chociul. Celem jest umożliwienie przedsiębiorcom nawiązania kontaktów handlowych z potencjalnymi kontrahentami zagranicznymi.
Wyjazd jest ważny tym bardziej, że Polska jest w tym roku krajem partnerskim targów. Nasz kraj chce pokazać różnorodność technologiczną swojego przemysłu, ze szczególnym naciskiem m.in. na sektor IT, czyli branżę informatyczną. Co istotne reprezentuje ją aż sześć z dziesięciu lubuskich firm obecnych w Hanowerze. - Byłem kiedyś w San Francisco, w Krzemowej Dolinie. I naprawdę, nie mamy się czego wstydzić - przekonuje Łukasz Rut, z Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej.
Międzynarodowe Targi Innowacyjnych Technologii Przemysłowych „Hannover Messe”, bo tak brzmi pełna nazwa targów w Hanowerze, to najważniejsze wydarzenie branży przemysłowej na świecie. Polska ma niezwykłą szansę na pokazanie się od jak najlepszej strony, a mocnym punktem naszego stoiska będzie zapewne misja województwa lubuskiego i dziesięciu firm z naszego regionu.
Jedną z firm, które pojechały do Niemiec, jest zielonogórska firma Advanced Graphene Produkt. - Jesteśmy producentami grafenu. Mamy patent w USA i UE na metodę produkcji grafenu wielkopowierzchniowego, który jest bardzo trudno wyprodukować - mówi Piotr Przybysławski. - Na targach jestem z myślą znalezienia dystrybutora naszego produktu lub odbiorcy, z którym możemy wejść do spółki jako współtwórcy jakiegoś wyrobu. Grafen dostarczamy już do wielu instytucji naukowych w Europie, niestety w tej branży obowiązuje poufność dlatego nie mogę wymienić odbiorców – wyjaśnia.
Inną zielonogórską spółką obecną w Hanowerze jest firma Streamsoft, produkująca oprogramowanie dla firm. Streamsoft dopasowuje swój produkt do wymagań i oczekiwań użytkownika. Zielonogórska spółka ma nadzieję na znalezienie nowych partnerów właśnie na rynku niemieckim.
- Wystawiamy się w Hanowerze całym portofolio, nie mamy wybranego produktu na targi - wyjaśnia z kolei Patrycja Dzierżanowska, z firmy Remix ze Świebodzina. - Produkujemy głównie piece przemysłowe i urządzenia do procesów odlewniczych jak i do obróbki cieplnej – mówi. Remix obecnie dostarcza urządzenia głównie dla przemysłu maszynowego, samochodowego, zbrojeniowego, odlewniczego oraz cynkowniczego. - Mamy już kilka instalacji na terenie Niemiec. Mamy nadzieję, że po targach będzie ich więcej - dodaje P. Dzierżanowska.
Północ województwa reprezentuje m.in. firma This Way zajmująca się optymalizacją kosztów i marketingiem zagranicznym. Promuje i eksportuje polskie produkty za granicę. - Działamy póki co głównie w krajach niemieckojęzycznych. Ale oprócz Niemiec, Austrii i Szwajcarii jesteśmy także w Wielkiej Brytanii, Belgii i Holandii. W przyszłości chcemy spróbować w USA i Azji - mówi założyciel firmy Krzysztof Mikołajczak, który planuje także otwarcie oddziału w Warszawie.
Co ciekawe, dwie z lubuskich firm obecnych w Hanowerze mieszczą się nowosolskim parku technologicznym Interior. Pierwsza to Astozi, zajmująca się m.in. „zastosowaniem sieci czujników nazywanymi też sieciami sensorycznymi”. Druga to Sinersio Data Center. - Generalnie jesteśmy centrum przetwarzania danych i nasze główne usługi są trzy – wyjaśnia Jolanta Uździcka. - Po pierwsze oferujemy chmurę przemysłową. Jeśli dana firma nie posiada własnych serwerów i woli skupić się na swoim biznesie, wówczas przychodzi do nas i prosi nas o taką usługę – wyjaśnia. - Druga rzecz, to kopie bezpieczeństwa. Więc firmy, zamiast robić kopie danych na dyskach zewnętrznych, płytach czy pendrive’ach, które leżą w szufladach, mogą przesłać dane szyfrowanymi kanałami do nas - mówi. - Po trzecie oferujemy kolokację. Gdy klient ma swój sprzęt, ale nie ma na niego miejsca czy warunków, wtedy może takie urządzenie przywieźć do nas. Mamy specjalną komorę IT, gdzie panuje temperatura i wilgotność, którą serwery lubią – tłumaczy J. Uździcka. Sinersio chce przede wszystkim znaleźć na targach partnerów do współpracy, wymienić się doświadczeniami i poznać najnowsze trendy. - Chcemy też pokazać, że jesteśmy najdalej na zachód Polski wysuniętym ośrodkiem. To jest nasza przewaga i zamierzamy z niej skorzystać - dodaje J. Uździcka.
Czy województwo lubuskie ma szansę stać się polską Krzemową Doliną? Łukasz Rut z Organizacji Pracodawców Ziemi Lubuskiej wierzy, że tak. – Jeżeli mam pomyśleć o jakiejś specjalizacji województwa lubuskiego, to pierwsza myśl, jaka przychodzi mi do głowy to branża informatyczna – mówi. - Jest u nas w regionie kilka mocnych firm. Ktoś kiedyś nazwał nawet Zieloną Górę Krzemową Górą. I coś w tym jest. Takie firmy jak Streamsoft czy Sinersio pokazują, że informatyka jest mocna w naszym województwie i ja bym na informatykę stawiał. To jest branża, która się niesamowicie rozwija, otacza nas ze wszystkich stron. I naprawdę wierzę, że to może być nasz lubuski konik – przekonuje.