Ludzki gest i pan Leszek zaczyna życie od nowa
Na gorzowian można liczyć. Przekonał się o tym pan Leszek. Od miasta dostał mieszkanie, a obcy ludzie pomogli mu je urządzić
- To jest coś dobrego, że są ludzie, którzy nie zostawiają innych samym sobie – mówi Leszek Bylina. 22 grudnia tego roku to jeden z najważniejszych dni w jego życiu. Po dziewięciu latach znów ma dom. Owszem, przez cały ten czas miał dach nad głową. Tyle tylko, że w altanie na jednym z ogródków działkowych.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień