Latem 1914 roku w Europie wybuchł największy od czasów wojen napoleońskich konflikt zbrojny, zwany wielką wojną. Gdy kilka lat później świętowano jego zakończenie, w wielu miastach stawiono pomniki i wmurowywano tablice poświęcone poległym żołnierzom.
Mimo iż działania zbrojne, rozgrywające się głównie na frontach zachodnich, ominęły Wrocław, wojenne lata były dla mieszkańców stolicy Dolnego Śląska wyjątkowo trudne. Państwa trójprzymierza, a zatem również Niemcy, powołały pod broń 22 miliony osób, wśród nich kilkaset tysięcy Ślązaków.
Oficjalna mobilizacja rozpoczęła się 1 sierpnia 1914 roku rozkazem cesarza Wilhelma II. We Wrocławiu niemal natychmiast uruchomiono odpowiednie biura rekrutujące przyszłych żołnierzy, w tym największe przy dawnym placu św. Krzysztofa. Ze stolicy Śląska wyruszyło na front kilka regimentów. Wielu służących w nich mężczyzn nigdy nie wróciło do swojego rodzinnego miasta. Po wojnie ku ich czci wzniesiono we Wrocławiu około 30 pomników. Fragmenty niektórych zachowały się do dnia dzisiejszego.
Pomniki poświęcano poległym mieszkańcom wrocławskich dzielnic, pracownikom zakładów przemysłowych, nauczycielom i uczniom oraz wyznawcom określonych religii. Najwięcej monumentów przypominających o poległych ustawiono na osiedlach, które w momencie zakończenia wojny nie leżały jeszcze w granicach miasta. Były to zazwyczaj niewielkie, proste budowle z tablicami przypominającymi nazwiska zmarłych na wojnie mieszkańców konkretnego osiedla. Wśród wielu takich pomników do dnia dzisiejszego zachowały się jedynie pozostałości kilku z nich. Najbardziej okazały znajduje się w Leśnicy. W okresie międzywojennym wcześniejszy obelisk upamiętniający wojny prowadzone przez Prusy, otoczony został półkolistym murem z tablicami, na których umieszczono nazwiska mieszkańców Leśnicy poległych na frontach wielkiej wojny. Obecnie na obelisku umieszczona jest tablica o treści: „Mieszkańcom Leśnicy poległym podczas I wojny światowej”. Kolejny dobrze zachowany, ale znacznie skromniejszy obiekt, upamiętnia 24 mieszkańców Rędzina. Częściowo przetrwały również monumenty na Klecinie i Złotnikach.
Były również monumenty sławiące bohaterstwo żołnierzy poszczególnych wrocławskich pułków. Zachowanym reliktem takiego właśnie pomnika jest, na terenie dzisiejszego placu św. Macieja, owalna budowla nawiązująca do dawnego monumentu. Dedykowano go niegdyś poległym żołnierzom 6 Pułk Artylerii Polowej im. von Peuckera. Pomnik w formie kamiennego półkola zaprojektował szwajcarski architekt Gebhard Utinger, znany przede wszystkim z projektów budynków elektrowni wodnych. Wewnętrzną stronę muru pokrywały reliefy ze scenami bitewnymi autorstwa rzeźbiarki Elisabeth Roediger-Waechter. W Pałacu Królewskim na wystawie poświęconej dziejom Wrocławia przechowywana jest tablica z niezachowanego pomnika Kirasjerów stojącego na rogu obecnych ulic Powstańców Śląskich i Gen. Hallera. Płaskorzeźba wykonana przez Josefa Limburga upamiętniała żołnierzy Gwardyjskiego Pułku Kirasjerów z Wrocławia poległych w czasie I wojny światowej.
Do najciekawszych pomników wojennych należą te usytuowane na wrocławskich cmentarzach. Wśród nich najbardziej okazały i najlepszy pod względem artystycznym jest monument autorstwa Paula Ehrlicha, odsłonięty w 1920 roku na Nowym Cmentarzu Żydowskim przy obecnej ulicy Lotniczej. Na ośmiu tablicach umieszczono nazwiska 432 poległych na froncie członków wrocławskiej gminy żydowskiej. Rok później na cmentarzu przy dzisiejszej ulicy Bardzkiej także odsłonięto pomnik poświęcony poległym żołnierzom. Jego autor, słynny architekt Theo Effenberger zaprojektował wiele budynków wzniesionych w modnym wówczas stylu modernistycznym. W tym duchu utrzymany był też pomnik. Do naszych czasów przetrwały cztery proste słupy z symetrycznie rozmieszczonymi tablicami.
Przy dzisiejszej ulicy Grabiszyńskiej, w centralnej części Cmentarza Żołnierzy Włoskich do dziś stoi zachowany obelisk zaprojektowany przez włoskiego architekta Angelo Regrettiego. Upamiętnia on przede wszystkim żołnierzy poległych w 1917 roku w bitwie pod Caporetto. Widnieje na nim napis w języku włoskim „Pokój. Italia swoim synom poległym w wojnie światowej 1915-1918”.
Kilka lat temu w ogrodzie dawnego gimnazjum św. Macieja (dziś Zakład Narodowy im. Ossolińskich) po prawie 70 latach od jego zniszczenia ponownie odsłonięto pomnik poświęcony uczniom i nauczycielom tego słynnego wrocławskiego gimnazjum, poległym w pierwszej wojnie światowej.
Ma on formę prostego postumentu, na którym wyryto niemal 200 nazwisk oraz cytat z poematu Karla Theodora Koernera „Chcemy wolni ojczyznę ujrzeć na własne oczy, albo wolni do naszych braci na górze dołączyć”. Całość wieńczy ekspresyjna rzeźba Chrystusa Zmartwychwstałego wykonana przez wybitnego wrocławskiego rzeźbiarza Theodora von Gosena, autora m.in. pomnika „Amora na Pegazie”.
* Dr Maciej Łagiewski, autor tekstu, jest dyrektorem Muzeum Miejskiego Wrocławia