Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj świętują. Reszta? W góry
Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj zbierają profity za sukces w Rio. Pozostali kadrowicze zaczęli już przygotowania do kolejnego sezonu.
Złota dwójka podwójna kilka dni temu odebrała statuetki czempiona za piąte miejsce w plebiscycie na najlepszych sportowców Polski, niebawem zapadną rozstrzygnięcia w plebiscytach gazet naszego regionu, gdzie zapewne również mają szansę na wysokie lokaty, a następnie w kanadyjskim Vancouver odbiorą wyróżnienia za tytuł najlepszej osady kobiecej na świecie.
- To jest nasze pięć minut. Bardzo się cieszymy, że sukces w Rio został doceniony. O wiosłach nie zapominamy, mamy indywidualne plany, które realizujemy. Do grupy trenera Jakuba Urbana dołączymy później - zdradza Natalia Madaj.
Obie wioślarki wraz ze swoimi partnerami doskonale bawiły się i to do 7 rano na Balu Mistrzów Sportu w Warszawie. O tym, czy w najbliższym sezonie ponownie zasiądą razem osadzie jeszcze jednak nie zdecydowały.
- Czas pokaże - mówi Magdalena Fularczyk-Kozłowska. - Muszę, przede wszystkim, doprowadzić swój organizm do porządku. W ostatnich latach nie było z nim najlepiej.
Pozostałe kadrowiczki, w tym brązowe medalistki IO w czwórce podwójnej już intensywnie przygotowują się do nowego sezonu.- W najbliższym czasie wyjeżdżamy do Szklarskiej Poręby. Tam wiele godzin spędzimy biegając na nartach - zdradza Monika Ciaciuch z LOTTO-Bydgostii, szlakowa czwórki. Obok niej z wioślarek naszego regionu trenować będą jej klubowa koleżanka Joanna Dittmann oraz Marta Wieliczko z Wisły Grudziądz. Waga lekka kobiet i kandydaci do męskiej czwórki podwójnej również wybrali trasy biegowe nieopodal Szklarskiej, a powołania otrzymały: Martyna Mikołajczak z Bydgostii i Monika Kowalska z Bydgoskiego Klubu Wioślarek oraz Dariusz Radosz z Bydgostii i Mirosław Ziętarski z toruńskiego AZS UMK Energa.
Do Zakopanego wyruszyła waga lekka mężczyzn z dwójką wioślarzy Gopła Kruszwica: Arturem Mikołajczewskim i Jerzym Kowalskim i dwójką Bydgostii: Rafałem Nalewalskim i Dariusz Paczkowski.
Poza granicami kraju trenują jedynie mężczyźni z wioseł długich, kandydaci do ósemki, czwórki czy dwójki bez sternika. Włoski szkoleniowiec Giuseppe de Capua zabrał wioślarzy do swojej ojczyzny. W Pusiano trenuje 13 zawodników w tym Ryszard Ablewski i Mikołaj Burda z Bydgostii, Robert Fuchs i Filip Leszczyński z AZS UMK, Piotr Juszczak i Michał Szpakowski oraz sternik Daniel Trojanowski z Zawiszy oraz Michał Wilangowski z Wisły Grudziądz i Bartosz Modrzyński z Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego.
Wszyscy kadrowicze będą ciężko pracować do mistrzostw Polski na ergometrze, które tym razem, 28 stycznia, nie odbędą się we Wrocławiu, lecz w Jelczu - Laskowice. To właśnie w tamtejszej hali za kilka miesięcy (20-30 lipca) odbędą się 10 Światowe Igrzyska Sportowe, w tym również na ergometrze. Będzie zatem dla organizatorów do generalnego sprawdzianu.