Maj. Hołd dla przyrody, wycieczki, wieczorne śpiewy pod figurą, gra w zielone
Przed nami maj, przez wielu uważany za najpiękniejszy miesiąc. Tradycja przekazuje nam wiedzę o wesołych wyprawach za miasto, na zieloną trawkę, by tam oddać hołd przyrodzie, więc chyba warto ją przypomnieć, a może wskrzesić.
W maju ludy starożytne oddawały cześć bogini Mai. Była ona córką Atlasa i Pleony i według mitologii greckiej urodziła Zeusowi syna o imieniu Hermes. Nie wiemy czy nazwa tego miesiąca pochodzi od owej bogini i czy cześć oddawana Mai przeniosła się stamtąd na tereny naszego kraju. Wiemy natomiast, że u dawnych Słowian istniał zwyczaj witania rozkwitającej na wiosnę przyrody.
Majówki - zwyczaj miejski
Do tradycji regionu, podobnie jak w całym kraju, weszły dziś już zapomniane majówki, czyli całodzienne wyprawy konnymi wozami, bryczkami umajonymi zielonymi girlandami, z koszami jedzenia. W Inowrocławiu wyjeżdżano do pobliskiego Balczewa, do lasku za Notecią.
Wiejskie życie było zgodne z rytmem przyrody i wegetacji roślin, panowały inne zwyczaje. Jakie? Czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień