Mają pomysł na zespół
“Rycerze wiosny” ze Zbąszynka pokazali, że mogą mocno namieszać w lidze. Arka udowodniła, że każdy musi się z nią liczyć.
Nastroje w Zbąszynku po rundzie jesiennej ubiegłego sezonu nie były dobre. Dwa zwycięstwa w rundzie i bardzo trudna sytuacja w walce o utrzymanie. Aż siedem drużyn pożegnało się z czwartą ligą, ale nie Syrena! Wiosną, niczym za pomocą czarodziejskiej różdżki wszystko się zmieniło.
Piłkarze ze Zbąszynka nagle zaczęli wygrywać wszystko. Zostali najlepszą drużyną rundy wiosennej. Zgromadzili aż 37 punktów, o pięć więcej niż zwycięzca z Zielonej Góry. Zajęli ósmą pozycję w ligowej tabeli i niedługo rozpoczną swój drugi sezon na tym szczeblu.
Działacze nie próżnowali na rynku transferowym i ściągnęli aż pięciu zawodników. Adrian Kręc z Dębu Przybyszów to jeden z najlepszych napastników czwartej ligi, a Marcin Iwan z Formacji Port 2000 będzie ogromnym wzmocnieniem formacji defensywnej. Dobrą grą w rezerwach na włączenie do kadry pierwszej drużyny zasłużył sobie Karol Gawarzewski, a Jakub Tobys (rocznik 2000), również będzie trenował z czwartoligowcem. W ZAP-ie zostanie również Paweł Dulat, który wiosną stanowił o sile ofensywnej drużyny. Ostatnim wzmocnieniem jak na razie jest Michał Kaczmarek, który wraca z Przyprostyni.
- Naszym celem jest utrzymanie się w lidze. Chcemy zająć miejsce w pierwszej dziesiątce. Trzon składu pozostał i nie należy się spodziewać jakiś większych zmian w składzie. Poczyniliśmy spore ruchy transferowe i kadra wygląda bardzo obiecująca - powiedział prezes Hieronim Muszyński. W pierwszym meczu kontrolnym drużyna trenera Tomasza Leszczyńskiego zremisowała 1:1 z Zielonymi Lubosz. Syrena straciła też kilku zawodników tj. Michał Gurdak, Krzysztof Mazur, Gracjan Lewicki, Bartosz Sitarz, Maciej Monczyn i Dawid Kaźmierowski.
Naszym celem jest utrzymanie się w lidze. Chcemy zająć miejsce w pierwszej dziesiątce
Arka Nowa Sól zajęła trzecie miejsce i ubiegłoroczne rozgrywki były bardzo dobre w ich wykonaniu. Zespół gra swoimi zawodnikami i stawia na szkolenie młodzieży z powiatu nowosolskiego. Drużyna "z wysokiego C" rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Dwa okazałe zwycięstwa: 4:0 z GKS Siedlisko i 6:0 z Dębem Przybyszów napawają optymizmem. - Liga będzie się znacznie różniła od meczów kontrolnych. Na razie wygląda to bardzo dobrze. Nie stać nas na sprowadzanie graczy z innych klubów, choć będziemy musieli uzupełnić ubytki, ponieważ odeszło od nas trzech podstawowych piłkarzy. Konkretnych celów jeszcze sobie nie założyliśmy, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia i chcielibyśmy być ponownie w czołówce. Uważam, że stać nas na to. Czekają nas jeszcze trzy sparingi. Dziś z rezerwami Chrobrego Głogów, w piątek w Żarach z Promieniem i 29 lipca naszym rywalem będzie dolnośląski czwartoligowiec - Zamet Przemków - powiedział trener Arki, Andrzej Sawicki.
Po spadku z trzeciej ligi będzie to piąty sezon nowosolan w czwartej lidze. 11, 6, 10, 3 - to nie są liczby gwarantujące zwycięstwo w Lotka, tylko pozycje, na których Arka zakończyła rozgrywki w ostatnich latach. Jak widać, sezon 2015/2016 był najlepszy w wykonaniu podopiecznych trenera Sawickiego i jego młody zespół na pewno nie spocznie na laurach. Rywale jednak nie śpią i to sprawi, że nadchodząca czwarta liga zapowiada się niezwykle atrakcyjnie. Start już 6-7 sierpnia!