Mają wyroki. Maturę zdają za kratami więzienia
- Zrobiłyśmy niemądre rzeczy w życiu, ale dojrzałyśmy - mówią więźniarki Alicja i Monika. Dziś, pierwszy raz w historii szkoły więziennej dla kobiet, 11 osadzonych podejdzie do egzaminu.
Stres? - Jest... Dlatego staram się już nic nie powtarzać i nie rozmawiać o maturze. Dla relaksu, byłam na spacerze - mówi Alicja, z którą spotkaliśmy się we wtorek w jednej z sali widzeń Zakładu Karnego nr 1 przy ul. Wybickiego.
Alicja za kratami jest już kilka lat. Gdy trafiła do więzienia miała ukończone jedynie gimnazjum. To tutaj zaczęła kontynuować naukę. Zaliczyła zawodówkę. Jest wykwalifikowaną krawcową.
- Czas w izolacji sprawił, że dojrzałam i chcę czegoś więcej, by lepiej się czuć - przyznaje Ala, drobniutka, ciemnowłosa dziewczyna. - Dzięki temu, że się kształcę wzrasta moje poczucie wartości.
25-latka podkreśla, że motywację i wsparcie otrzymuje od rodziny. - Moi najbliżsi widzą, że zmieniam się na lepsze. Gdy powiedziałam rodzicom, że podchodzę do matury, pierwszy raz usłyszałam, że są ze mnie dumni - mówi Alicja.
Jako bardzo młoda dziewczyna do Zakładu Karnego nr 1 w Grudziądzu trafiła też Monika. Wówczas miała skończoną tylko szkołę podstawową. Podobnie jak Alicja, za kratami zdobyła zawód krawcowej przemysłu lekkiego, aż nadszedł czas na kolejny szczebel wykształcenia. - Priorytety się zmieniają. Maturę robię dla samej siebie - dzieli się przemyśleniami Monika.
Obie osadzone podkreślają: - Świat idzie do przodu, a my wciąż tutaj... Dzięki szkole możemy nadrobić zaległości, a przede wszystkim się nie uwsteczniać.
Dziewczyny zdają sobie również sprawę z tego, że piętno więzienia zostanie na trwałe w ich życiorysach. - Tego nie wymażemy, ale możemy też wyciągnąć z tego czasu coś dobrego, by po wyjściu stąd łatwiej znaleźć pracę i normalnie żyć - zaznaczają Alicja i Monika.
Więźniarki - o ile im się powiedzie na maturze - mają marzenia, by dalej się kształcić.
Alicja: - Myślę o szkole policealnej. Kierunek? Coś związanego z projektowaniem lub kosmetologią. Chciałabym robić coś co lubię i co jest jednocześnie pożądane na rynku pracy.
Monika: - Raczej będę szukała czegoś bliższego stylizacji pomieszczeń bądź dekoracji wnętrz.
Osadzone, obowiązkowo jak wszyscy maturzyści, zdają polski i matematykę oraz język obcy. W ich przypadku będzie to angielski. - Na pewno będę miała poprawkę - śmieje się Monika.
Oprócz tego, Alicja będzie zdawała na poziomie rozszerzonym wiedzę o społeczeństwie, a Monika geografię.
Do egzaminu dojrzałości za kratami ZK nr 1 w Grudziądzu podejdzie dziś 11 osadzonych. To pierwsza matura w historii szkoły więziennej dla kobiet! Jedynej w Polsce. Działającej pod różnymi nazwami, a obecnie Centrum Kształcenia Ustawicznego, od 1957 roku!
- W tej chwili kształci się w niej 60 uczennic - mówi ppłk Helena Reczek, rzecznik prasowy Zakładu Karnego nr 1 w Grudziądzu.
Są dwie klasy licealne oraz trzy, w których panie zdobywają szlify w zawodzie kucharz i krawiec.
- Procedury egzaminacyjne są takie same jak w przypadku pisania matury czy zaliczania kursów na wolności- dodaje ppłk Helena Reczek.
Co ważne, świadectwa ukończenia szkoły nie stygmatyzują przestępców po wyjściu zza krat. Nigdzie bowiem, nie jest zaznaczone, że to placówka działająca w więzieniu.