
- Przyjście na spotkanie czy wykład to pretekst, żeby wyjść z domu, uczesać się, umalować, ładnie wyglądać. W domu jest tylko sprzątanie, gotowanie, pranie i chodzenie w dresie. Dzięki uniwersytetowi możemy wymknąć się od codziennych obowiązków i nie myśleć o kłopotach - mówi nam Barbara Dąbrowska, jedna ze słuchaczek Makowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
Podobnie myślą inne panie, które mają w sobie na tyle wigoru i chęci, że siedzenie w ciepłych domowych kapciach nie leży w ich naturze.
Nuda, samotność lub nadmiar energii
Sylwia Krupińska dołączyła do MUTW trzy lata temu.
- Bardzo lubię nasze spotkania. Mam dużo energii, więc korzystam z wycieczek, spacerów z kijkami, ciekawych wykładów.
W dalszej części artykułu przeczytacie:
- dlaczego warto dołączyć do Makowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku
- jak wolny czas spędzają emeryci
- jakie Uniwersytet ma plany
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień