Maleją wydatki na pomoc społeczną w Słupsku
Rządowy program 500+ jest jednym z powodów oszczędności MOPR w Słupsku.
We wrześniu 2015 roku z bezpłatnych obiadów (finansowanych przez rząd i władze miejskie) w słupskich szkołach korzystało 725 uczniów. W tym roku we wrześniu na takie obiady zapisało się jedynie 409 uczniów. Zmalała także liczba rodzin, które korzystają z pomocy w naturze oraz zasiłku celowego i okresowego.
Także w porównaniu rok do roku widać, że liczba wniosków o przyznanie zasiłków w naturze, celowych i okresowych zmalała ze strony podopiecznych słupskiego MOPR, bo w 2015 roku przyjęto ich 1677, a w tym roku 1468. To w praktyce oznacza, że maleje liczba osób objętych pomocą społeczną.
- Przyczyn tej sytuacji jest kilka. Według mnie dzieje się tak, bo w Słupsku ubywa mieszkańców, a jednocześnie rośnie liczba ofert pracy w mieście i regionie, o czym świadczą także informacje z Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku, który odnotowuje spadek liczby bezrobotnych - mówi Klaudiusz Dyjas, dyrektor MOPR w Słupsku.
Według niego, przyczyną obniżenia się liczby podopiecznych MOPR jest także rządowy program 500+. - Część ludzi zrezygnowała z zasiłków pomocy społecznej, bo gdy skorzystali z rządowego programu 500+, wystarcza im na utrzymanie. Są też tacy, którzy dostali rządowe pieniądze, które nie są wliczane do dochodów rodziny, ale nie składają wniosków o wsparcie, bo nie chcą już współpracować z pracownikami pomocy społecznej, gdyż ci ostatni kontrolują, jak funkcjonuje rodzina - dodaje dyrektor Dyjas.
Jeszcze nie wiadomo, jak duże będą roczne oszczędności MOPR z tytułu wypłat różnego rodzaju zasiłków. To się okaże na początku grudnia. Te pieniądze jednak nie zostaną przeznaczone na zwiększenie wypłacanych świadczeń. Część z nich prawdopodobnie wróci do kasy miejskiej. Być może MOPR będzie mógł także sfinansować inne formy działalności.