Maluch dla Toma Hanksa wyjechał z Bielska-Białej
W blasku fleszy, kamer i sygnałów klaksonów fiat 126p dla Toma Hanksa został pożegnany przez bielszczan i wyjechał do Warszawy.
Biały i efektownie wykończony designersko fiat 126p, jaki od bielszczan otrzyma wkrótce Tom Hanks, wczoraj południe zaparkował przed centrum handlowym Gemini Park w Bielsku-Białej. Przed odlotem do USA żegnali go bielszczanie, przedstawiciele partnerów akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”, szef rady miejskiej w Bielsku-Białej, a także właściciele maluchów.
- Mam nadzieję, że ten maluch trochę nas zareklamuje dzięki temu, zrobi fajną promocję Bielsku-Białej i całej akcji pomocy dla Szpitala Pediatrycznego. To w końcu kultowe auto - mówiła Barbara Oczkowska, która na wczorajsze wydarzenie przyjechała swoim maluchem z pobliskiego osiedla Złote Łany.
Monika Jaskólska, inicjatorka akcji „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa” nie ukrywała, że... żal jej rozstawać się zfiacikiem.
- Wiadomo, że muszę mu to auto oddać, bo to jego samochód. Ale przywiązałam się do niego. Trochę nim jeździłam, bo trzeba było dotrzeć silnik i przejechać troszkę kilometrów. Poza tym, wnętrze, wygląd zewnętrzny, kolorystka, to także mój pomysł, takie kolejne dziecko. Ale cóż, jedzie w słusznym celu - wyznała.
Wczoraj okazało się, że całkiem niedawno wewnątrz malucha znalazła się metalowa tabliczka z wygrawerowanym cytatem z filmu „Forrest Gump”, w którym Tom Hanks zagrał główną rolę:
W dalszej części:
- Jaki cytat znalazł się na tabliczce w samochodzie
- Jakie wspomnienia ma z fiatem 126p Rafał Sonik
- Dlaczego maluch jest biały
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień