Maluch. Nowa bryka Toma Hanksa
Tom Hanks, amerykański gwiazdor, zawładnął w ostatnich dniach wyobraźnią bielszczan. Jego kilka niewinnych fotek przy fiacie 126p uruchomiło lawinę społecznej aktywności.
Niewiele trzeba, żeby pobudzić ludzi mieszkających nad Wisłą (czytaj też Białą) do działania, rozpalić do białości ich wyobraźnię, wzbudzić entuzjazm, jakiego na co dzień nie uraczysz. Tomowi Hanksowi, aktorowi znanemu m.in. z ról w filmach „Forrest Gump”, „Filadelfia”, „Zielona mila”, „Apollo 13” czy „Most szpiegów”, udało się to za sprawą jednego, no może dwóch zdjęć, które aktor wrzucił na portal społeczno-ściowy Twitter. To wystarczyło, żeby Bielsko-Biała, średniej wielkości miasto w środku Europy, oszalało. Ale coś takiego może zrobić tylko ktoś, kto jest na samym szczycie. Szczycie czego? Talentu? Sławy? Bogactwa? Spełnienia? Pewnie wszystkiego zarazem.
Zrobił sobie fotkę i świat oszalał
Z końcem października Tom Hanks wrzucił na Twittera - pewnie dla zabawy i ot tak sobie, może trochę dla zgrywy - zdjęcie, na którym przemierza się do otwarcia drzwi w czerwonym fiacie 126p. Opatrzył go podpisem: „Jestem podekscytowany nowym samochodem”. Kilka dni później dodał podobne zdjęcie, tyle że przy innym maluchu - tym razem żółtego koloru. W listopadzie znów zamieścił na Twitterze zdjęcie, na którym stoi obok fiata 126p. Fotografie zostały wykonane prawdopodobnie, gdy aktor przebywał na planie zdjęciowym w Budapeszcie (samochody mają węgierskie tablice rejestracyjne), gdzie kręcono film „Inferno”, w którym aktor gra postać Roberta Langdona, bohatera powieści Dana Browna.
Informacja o tym, że Hanksowi podobają się fiaty 126p produkowane w Bielsku-Białej i Tychach do września 2000 roku, obiegła Polskę lotem błyskawicy, a zdjęcia gwiazdora przy popularnym maluszku zrobiły furorę. Amerykański aktor uderzył w naszą czułą strunę, mile połechtał nasze ego, bo po pierwsze, któż nie ma wspomnień związanych z fiacikiem (moja żona do tej pory trzyma w garażu 20-letniego niebieskiego 126p), a po drugie - miło być zauważonym - wprawdzie tylko przez pryzmat samochodu, ale zawsze - przez samego Toma Hanksa.
Chce malucha? To dostanie
Tom Hanks wyciągnął do nas rękę, a myśmy ją po prostu wzięli. Tego nie można było nie wykorzystać - stwierdziła Monika Jaskólska, energiczna i przebojowa biel-szczanka, która wpadła na pomysł, by rozpocząć zbiórkę pieniędzy na zakup malucha dla Toma Hanksa, znana już z wcześniejszego przedsięwzięcia „Nie wypada nie pomagać”, w którym zbierała pieniądze na zakup łóżek dla rodziców czuwających przy dzieciach w Szpitalu Pediatrycznym w Bielsku-Białej. Na Facebooku założyła profil „Bielsko-Biała dla Toma Hanksa”, który w krótkim czasie polubiło blisko 2 tysiące osób.
Najśmielsze oczekiwania przerosła także piątkowa inauguracja zbiórki pieniędzy na zakup fiacika przed bielskim Gemini Park - pojawili się miłośnicy fiatów 126p ze swoimi wspaniałymi maszynami, przyszli uczniowie bielskich szkół, muzycy, niepełnosprawni sportowcy, zwykli bielszcza-nie. Atmosfera festynu udzieliła się wszystkim. Antoni Przychodzień, twórca jedynego na świecie Muzeum Fiata 126p w Bielsku-Białej, który pojawił się na inauguracji wraz ze swoim maluchem - jedynym w kraju wojskowym egzemplarzem 126p, sugerował, żeby Hanksowi kupić malucha w wersji FL z lat 1986-89, bo w tym czasie maluchy miały najlepsze nadwozia. W ten listopadowy chłodny piątkowy poranek każdy chciał się przytulić do malucha. Każdy kochał Toma Hanksa.
- Zainteresowanie jest ogromne. Nie nadążam z odczytywaniem wiadomości mejlowych, jakie do mnie przychodzą - mówiła Monika Jaskólska, która na pytanie, jak sobie wyobraża zakończenie zbiórki pieniędzy, odparła: - Jak Tom Hanks pozna historię tego miasta; ludzi, którzy tworzyli malucha, to tu przyjedzie. Zobaczy pan. Stanie na tych schodach i będziemy wspominać dzisiejszy dzień.
Fiat 126 p
Produkowany był w Polsce od 6 czerwca 1973 do 22 września 2000 przez Fabrykę Samochodów Małolitrażowych „Polmo” w Bielsku-Białej oraz w Tychach. W Polsce wyprodukowano 3 mln 318 tys. 674 fiaty 126, z czego w Bielsku-Białej - 1 mln 152 tys. 325, a w Tychach - 2 mln 166 tys. 349.
