Mamy sezon kradzieży w gminie Sulęcin. Uważajcie i czuwajcie!
Trzy włamania w Gliśnie, pięć zgłoszonych kradzieży w Wielowsi. Mieszkańcy mówią o pladze. Policja uspokaja i... prosi o ostrożność.
Wszyscy jesteśmy razem pomimo ostatnich kradzieży, jakie nas nawiedziły - mieszkańcy Wielowsi w gminie Sulęcin nie mówią o niczym innym. - Złodzieje mają ewidentnie oko na gospodarstwa. Chcą łatwo i szybko dorobić. Dlatego nie włamują się do domów - tłumaczy pani Renata z sąsiedniej wsi. Oserii kradzieży wiadomo już praktycznie w całym powiecie. Mieszkańcy są przerażeni.- To istna plaga!
Narzędzia łatwym łupem
- Już z kilku gospodarstw zniknął sprzęt i narzędzia. Sprawy zdecydowanie wymknęły się policji spod kontroli - mówi mieszkaniec Glisna (dane do wiadomości redakcji).
Anna Łubian o czarnej serii też słyszała i ma nadzieję, że złodzieje nie dojdą do Sulęcina. - Rok temu kręcili się w okolicach domków jednorodzinnych. Skąd mam mieć pewność, że to nie ta sama szajka i nie dostanie się znów do nas? - mówi zdenerwowana kobieta.
Rzeczniczka sulęcińskiej policji Alina Słonik: - Faktycznie w ostatnim czasie odnotowaliśmy większą liczbę kradzieży na terenie Glisna oraz Wielowsi.
- 2 grudnia w Gliśnie doszło do trzech włamań do garaży.
- Od 12 do 17 grudnia policja dostała pięć zgłoszeń kradzieży z Wielowsi. Z garaży w Gliśnie zniknęły m.in. piły, kosa spalinowa, sprzęt wędkarski, kosiarka i pilarka. W Wielowsi złodzieje połasili się przede wszystkim na elektronarzędzia i rower. Wartość wszystkich skradzionych sprzętów szacuje się na 17 tys. zł.
Zagrożeni czują się też mieszkańcy gminy Krzeszyce. Mówią o trzech włamaniach.
- To plotka. Nie odebraliśmy żadnego zgłoszenia, które dotyczyłoby kradzieży na terenie tej gminy - mówi stanowczo rzeczniczka.
Zapewnia też, że nie mamy do czynienia z żadną plagą i że „prowadzone są działania, które mają doprowadzić do wykrycia sprawców”. A w związku z toczącym się postępowaniem, szczegółów kradzieży nie zdradza.
Zmień zamki
Policjanci zwracają jednak uwagę, że do pomieszczeń gospodarczych w Wielowsi złodzieje po prostu... weszli. - Nie były w ogóle zabezpieczone. W takich miejscach nie możemy trzymać wartościowych sprzętów lub narzędzi - tłumaczy Alina Słonik.
Policja apeluje więc, żeby sprawdzić jakość zamków i zabezpieczeń naszych domów, pomieszczeń gospodarczych czy garaży. Jeżeli są wadliwe - wymieńmy je. Zbyt słabe - załóżmy inne.
- Bardzo ważne jest też, żebyśmy zwracali uwagę na obce osoby, które np. często przejeżdżają samochodem w okolicach naszych domów - tłumaczy policjantka. Warto też poprosić sąsiadów, żeby zwracali uwagę na nasz dobytek. Szczególnie jeśli zamierzamy wyjechać na święta. Puste domy są zachętą dla włamywaczy.