Wicestarosta Piotr Pakuszto i starosta powiatu białogardzkiego Tomasz Hynda pozostają na stanowiskach. Wczoraj Rada Powiatu nie wygasiła im mandatów.
Nerwowa była wczorajsza sesja Rady Powiatu w Białogardzie. Wprawdzie jeszcze przed jej rozpoczęciem było niemal pewne, że mandaty starosty i wicestarosty nie zostaną wygaszone, oświadczenie Piotra Pakuszty, tuż przed głosowaniem nad uchwałą w jego sprawie spowodowało, że ciśnienie krwi u wszystkich radnych, a opozycyjnych w szczególności, znacznie wzrosło.
Przypomnijmy, grupa radnych złożyła do przewodniczącego Rady projekt uchwał wygaszających mandaty starosty i wicestarosty, bo według nich obaj pełnili kierownicze stanowiska w Stowarzyszeniu Inicjatyw Społeczno - Gospodarczych w Białogardzie. A ponieważ - według projektodawców - SISG prowadzi działalność gospodarczą na mieniu komunalnym, starostowie złamali zapisy ustawy antykorupcyjnej.
- Te zarzuty są dalece chybione - zaczął odczytywać swoje stanowisko wicestarosta Pakuszto. - Nigdy nie byłem członkiem zarządu w SISG. Projekt uchwały jest więc kuriozalny - mówił. Pytał radnych z opozycji jak mogli podpisać „tak niedorzeczny projekt”? Zażądał przeprosin. Jeśli tego nie zrobią, na następnej sesji - ostrzegł - zgłosi projekty uchwał wygaszające mandaty projektodawców. Zaraz jednak dodał, że tak naprawdę tego nie zrobi, bo „zbyt poważnie traktuje swoją pracę w samorządzie”. Na koniec jednak stwierdził, że opozycja w Radzie Powiatu ośmieszyła samorząd.
I przyszedł czas na ripostę. - Może być pan rozgoryczony, ale pana oświadczenie było zupełnie nieprofesjonalne. Stanowisko zobowiązuje, pozycja także, a pan powinien ważyć słowa - mówił Adam Kołacki, radny opozycyjny, który - co ciekawe - projektu uchwały nie podpisywał. - Poziom dyskusji, którą pan wywołał oświadczeniem, przekroczył jakiekolwiek granice - dodawał. A rzeczywiście, radni zaczęli wymieniać się uwagami coraz głośniej. Głos podnosił także przewodniczący Rady Henryk Budzyła.
- Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi - mówił radny Andrzej Siwek, jeden z projektodawców uchwały o wygaszeniu mandatów. - Mieszkaniec miasta miał wątpliwości, przedstawił dokumenty, my chcemy to sprawdzić. Wynik głosowania jest dziś oczywisty, ale skierujemy sprawę do sądu.
W sprawie mandatów starostów Rada zagłosowała przeciw ich wygaszeniu głosami 7:9.