Manewr łosia nic Ci nie da. Przed zwierzem hamulec do dechy!

Czytaj dalej
Fot. Tomasz Weckwerth
Marek Weckwerth

Manewr łosia nic Ci nie da. Przed zwierzem hamulec do dechy!

Marek Weckwerth

Na kujawsko-pomorskich drogach coraz częściej dochodzi do kolizji z leśnymi zwierzętami. Jeśli wybiegają na jezdnię nagle, tuż przed autem, kierowca nie powinien wykonywać żadnych ruchów kierownicą, tylko hamować.

- W sytuacjach alarmowych, gdy nie ma już czasu na bezpieczne zatrzymanie pojazdu, czy na ominięcie zwierzęcia, trzeba utrzymać prosty tor jazdy i hamować - radzi Bogusław Bach, szef Toruńskiej Akademii Jazdy, instruktor, licencjonowany kierowca rajdowy. - W aucie z manualną skrzynią biegów trzeba jednocześnie wdusić pedały hamulca i sprzęgła, zaś w tym z automatyczną skrzynią oczywiście tylko pedał hamulca. To bezpieczniejsze niż próba wymanewrowania zwierzęcia, zwłaszcza jeśli nie mamy systemu stabilizacji toru jazdy, bo możemy wpaść w poślizg i wtedy jazda z reguły kończy się w przydrożnym rowie lub na drzewie. Można też uderzyć bokiem w zwierzę lub drzewo.

Jak wyjaśnia dalej Bogusław Bach, centralne uderzenie w zwierzaka, przodem, zwłaszcza w dzika, daje większe szanse na wyjście cało z wypadku, bo każdy samochód ma wytracające energię strefy zgniotu. Większe ryzyko jest w przypadku sarny lub jelenia, bo te są wyższe i mogą wpaść przez szybę do środka i poranić ludzi.  Czytaj więcej w dalszej częśći artykułu. 

Pozostało jeszcze 78% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marek Weckwerth

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.