Marcin Pawlicki: Nikt nie chce parkingowca w Szczecinie
Marcin Pawlicki, wiceprezydent Szczecina: Ze zmianami w strefie płatnego parkowania poczekamy na nową ustawę.
- Dlaczego lekceważy pan ministra infrastruktury, pana partyjnego kolegę? Minister twierdzi, że szczecińska SPP jest źle oznakowana.
- Nie lekceważę. Poczekamy na nowelizację ustawy o drogach publicznych. Dokument jest aktualnie konsultowany. Byłem na wyjazdowym spotkaniu, na którym gminy poruszały problemy, jakie chciałyby załatwić w tej ustawie. Warszawa w śródmieściu ma parkowanie za 3 złote i to zdecydowanie za niska cena, nie wymusza rotacji. Ministerstwo przychyliło się do propozycji i prawdopodobnie za zgodą Rady Miasta cena będzie mogła wzrosnąć nawet do 9 zł. Nadmorskie miejscowości mają problem w weekendy, kiedy według obecnej ustawy nie można pobierać opłaty za parkowanie. Chcą to zmienić, bo największy napływ turystów jest właśnie w soboty i niedziele.
- Prezydent Szczecina obiecał, że w 2015 roku staną w mieście 4 parkingowce. Gdzie one są?
- Parkingowce ujęte są w II Porozumieniu dla Szczecina. Dokument podpisali radni różnych opcji 3 lata temu. To bardzo ważny problem. Teraz architekt miasta jest na etapie opracowywania koncepcji górnego dworca i tam jest przewidziany duży parkingowiec. Powinno to rozwiązać problem parkowania w okolicach Podzamcza.
- A gdzie pozostałe 3 parkingowce?
- Są na etapie planowania. Myślimy o dwukondygnacyjnym parkingowcu na Pomo-rzanach i teraz trwają dyskusje kto ma go wykonywać: miasto czy spółdzielnia mieszkaniowa. To nie jest takie proste. Nie wszyscy chcą mieć w sąsiedztwie taki parkingowiec, mimo iż można je ładnie wykończyć, tak by z zewnątrz nie było widać, że tu parkują samochody, tak jak np. w Berlinie.
- Jeżeli abonament na strefę B kosztuje tyle, co sieciówka imienna na 1 linię, a abonament na strefę A jest tańszy niż sieciówka na wszystkie linie, to nadal będziemy sprzedawali więcej abonamentów na parkowanie niż jest miejsc w strefie. Strefa nie wymusza żadnej rotacji. To czysty fiskalizm.
- To trzeba dopracować, by strefa wymuszała rotację. Liczymy, że zmiana prawa da nam więcej możliwości. W innych miastach nie ma takich problemów.
- 25 mln złotych to spora gotówka. Takie są mniej więcej dochody ze strefy?
- Pieniądze te przeznaczane są na rozwój miasta.
- To może przy okazji na pranie tapicerki w autobusach miejskich, bo ponoć czyszczona jest tylko raz w roku?
- Faktycznie, jak obejmowałem urząd były skargi mieszkańców na temat czystości w pojazdach komunikacji miejskiej. Zrobiłem analizę, spotkałem się z prezesami spółek i sytuacja uległa zmianie. Cena usług została dopasowana do jakości i ilość skarg mieszkańców się zmniejszyła. Teraz dochodzą uwagi, że powinniśmy popracować nad osobami, które podróżują komunikacją, a - delikatnie mówiąc - niezbyt dobrze pachną. To jest ciężki temat. Jak zwrócić uwagę takiej osobie, która „psuje atmosferę”?
- Prezydent Szczecina do kosza wyrzucił wszystkie projekty zmian w strefie płatnego parkowania i swoje i radnych. Czy to oznacza, że zostanie wszystko po staremu?
- Prezydent proponował poszerzenie strefy płatnego parkowania, bo takie wnioski składało wielu mieszkańców i właścicieli sklepów. Mówili, że przez zastawione samochodami ulice handel obumiera. Radni komisji gospodarki komunalnej nie przychylili się do tej propozycji, zaproponowali swoje pomysły. Prezydent nie zaakceptował ich. Teraz czekamy na nowelizację ustawy o drogach, wtedy może rozwiąże to sytuację.
- Po decyzji prezydenta na stole została jedynie propozycja dyrektora wydziału gospodarki komunalnej, który proponuje podnieść opłatę za korzystanie z roweru miejskiego, albo przynajmniej ograniczyć korzystanie z darmowych minut.
- Nie planujemy żadnych podwyżek opłat za rower miejski, ani skrócenia 20 pierwszych darmowych minut. Sam korzystam z roweru miejskiego. Poprosiłem o analizę, by przekonać się, jak wiele osób nadużywa prawa do pierwszych darmowych minut, jadąc od stacji do stacji i zmieniając rowery, by nie płacić. Okazało się, że to znikomy procent. Nie ma sensu z tego powodu zmieniać zasady opłat. Dużym problemem jest dbanie o te rowery. Za zniszczenie roweru, musimy zapłacić. A to są przecież pieniądze z podatków.
- Kiedy zniknie pomnik Wdzięczności z pl. Żołnierza Polskiego?
- Mamy już przygotowane 350 tys. zł na przeniesienie fragmentu pomnika. Rozpocznie się ono po wakacjach, prawdopodobnie we wrześniu. Na początku będzie pusta przestrzeń, a w przyszłym roku rozpoczniemy prace nad zagospodarowaniem terenu. Niedawno rozstrzygnęliśmy konkurs architektoniczny na koncepcję, teraz trwa przygotowanie konkretnego projektu.
- Ile będzie kosztowało zagospodarowanie placu?
- Za kilka miesięcy będziemy mieli dokładny kosztorys.
- Zdążymy przed wyborami przyszłego roku?
- Przeniesienie części pomnika w tym roku, natomiast zagospodarowanie terenu planujemy w przyszłym roku.
- Plaża Mieleńska. Taka piękna i taka pusta. Jest szansa, by to zmienić?
- Plaża już nie taka piękna. Swoją świetność miała 20 lat temu. Do dziś niektórzy pamiętają podróż białą flotę, bo tylko tak można było się na wyspę dostać. Projekt radnego z Prawa i Sprawiedliwości Roberta Stankiewicza, jest bardzo ładny. Plaża nie ma jednak planu zagospodarowania przestrzennego. Obecnie teren jest zaniedbany. Być może kiedyś ją odnowimy, może nawet w ramach Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego? Trzeba to przekonsultować, bo przecież w Szczecinie mamy plażę w centrum miasta. Nie wiadomo, czy gdybyśmy plażę mieleńską zagospodarowali, mieszkańcy chcieliby tam pływać? Może się okazać, że wydamy mnóstwo pieniędzy, a nie będzie plażowiczów.
- Dziewoklicz cieszy się w sezonie sporym powodzeniem.
- Po wakacjach ruszamy z przebudową tego kąpieliska.
- A teren już jest posprzątany?
- Trwa porządkowanie terenu. Nie wygląda on aktualnie atrakcyjnie, ale za chwilę to się zmieni.
- Od roku trwają rozmowy o kaplicy na Cmentarzu Zachodnim. Kolegium prezydenckie wybrało już koncepcję, dlaczego mieszkańcy nie mogą zobaczyć, jaki wariant będzie realizowany?
- Kolegium prezydenckie zdecydowało o powstaniu kaplicy w ubiegłym roku. Od koncepcji przeszliśmy do konkretów. Mamy już przygotowany projekt. Kolegium przygotowało ostateczne poprawki, które teraz powinien nanieść projektant. To będzie piękny obiekt. Cała kaplica ma 300 metrów kw., 80 metrów kw. zadaszenia przed wejściem. W budynku będą witraże i ładna sala ceremonialna. Mamy też projekty zagospodarowania zieleni, przewidujemy dużo hydrofilnych roślin, które spowodują odwodnienie gleby.
- Dlaczego projektu nie możemy zobaczyć? Może taka konsultacja byłaby wskazana?
- Ostateczny projekt będzie przekazany opinii publicznej w najbliższym czasie.
- Jaka jest sytuacja kadrowa w spółkach autobusowych? SPPK ogłosiło specjalny nabór pań, które chciałyby prowadzić autobus miejski.
- W Szczecinie panie pracują na stanowisku motorniczych czy kierowców autobusów. Nie jest to coś wyjątkowego. Ludzi odchodzących na emerytury zastępują nowi kierowcy. Nie ma jakiś znaczących niedoborów.
- Jaka jest średnia płaca?
- W zależności od spółki są to kwoty netto od 2800 do 3200 zł, w zależności od stażu pracy, premii. Te kwoty rosną.
- Będą podwyżki cen biletów?
- Na razie nie ma takich planów.