Miało być śmiesznie, a wyszło jak... zawsze. Tak w kampanii wyborczej wygląda poczucie humoru polityków, które zaostrza się wraz z apetytem na mandaty. Tylko czy elektorat to na pewno bawi?
Niektórzy kandydaci wychodzą ze skóry, żeby zwrócić na siebie uwagę. Podrygują z robotem, tańczą w rytmie disco polo, walczą po rycersku, a nawet próbują wjechać do Brukseli limuzyną, popychaną przez piękne dziewczyny. Tak w skrócie można by opisać trendy wyborczych filmików, które mają promować kandydatów na wesoło. Chociaż, trzeba uczciwie powiedzieć, bywają od tego przyzwoite wyjątki...
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień