Marek Edelman zawsze stawał po jasnej stronie
O tym, jak reagowałby na dzisiejszą rzeczywistość legendarny dowódca postania w getcie warszawskim, którego 10. rocznicę śmierci właśnie obchodziliśmy, opowiada współautor jego biografii Witold Bereś.
Kiedy po raz pierwszy stanęliście z Krzyśkiem Burnetką pod drzwiami Marka Edelmana?
Była połowa lat 80. Ja miałem 25 lat, Krzysiek 20. Wydawaliśmy wtedy nielegalne pisemko „Promieniści” i odkrywaliśmy rzeczy, o których nie mieliśmy pojęcia. Choćby problem stosunków polsko-żydowskich, który był dla nas niczym tabula rasa. Ze szkoły wiedziałem, że są tacy ludzie jak Żydzi, ale w podręcznikach do historii istnieli oni jedynie w XIX wieku, później ich obecność zupełnie się rozmywała. Dopiero dzięki prasie podziemnej, wydawanej przez „Solidarność”, przeczytałem, że oni nie tylko mieszkali kiedyś w Polsce, ale wciąż w niej są, choć o tym nikt nie mówi. Krzysiu zwrócił mi uwagę na jeden z wywiadów, w którym Marek Edelman opowiadał o wypadkach mordów dokonanych przez żołnierzy AK na Żydach podczas powstania warszawskiego. Gdy o tym usłyszałem, dostałem obuchem w głowę. Musiałem się z nim spotkać. Razem z Krzyśkiem pojechaliśmy do Łodzi.
Jak Marek Edelman was przyjął?
Byliśmy stremowani, ale on potraktował nas bardzo życzliwie. Nagraliśmy z nim rozmowę, której daliśmy tytuł „Kuroń i Bujak są dziś Żydami”. Bo to były czasy stanu wojennego i to oni wówczas byli represjonowani, jak Żydzi podczas wojny. Teraz napisalibyśmy, że „Geje i lesbijki są dziś Żydami”. Zawsze chodzi o to, że jeżeli ktoś jest ścigany, to trzeba go bronić. Zmieniły się czasy, konteksty, żyjemy w kraju pozornie cywilizowanym, w którym jednak dochodzi do krzywdzenia słabszych. I to była pierwsza lekcja, jaką wynieśliśmy z tego spotkania z panem Markiem. I jeszcze to, że historia Polski jest pełna przekłamań i że trzeba ją prostować.
Posłuchaliście go i dlatego postanowiliście napisać o nim książkę?
W dalszej części tekstu:
- dlaczego nikt wcześniej nie opisał życiorysu Marka Edelmana?
- o czym można przeczytać w książce: "Za wolność wczoraj i dziś"?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień