Marek Plura wzywa PO: dwa miesiące na ustawę o języku śląskim
Europoseł Marek Plura wzywa PO, by szybko zajęła się ustawą o języku śląskim. W przeciwnym razie może pójść w ślady Kazimierza Kutza?
Prezydent Bronisław Komorowski przez pięć lat nie zrobił nic w sprawie obiecywanego ustawowego wsparcia dla języka śląskiego. Europoseł Marek Plura ma nadzieję, że Komorowski zrehabilituje się na tym polu w czasie dwóch ostatnich miesięcy urzędowania. "Jeśli znów zostanie to zlekceważone, będę musiał głęboko przemyśleć swoją dalszą drogę z Platformą Obywatelską" - mówi Plura.
Pojutrze list do klubu PO
W poniedziałek śląski polityk, od lat bezskutecznie zabiegający o poparcie własnej partii dla kwestii związanych z regionalną wyśle list do Rafała Grupińskiego, szefa klubu PO w Sejmie, w którym zaapeluje o wsłuchanie się w potrzeby Górnoślązaków. Wsłuchanie się w ostatnich tygodniach monopolu władzy ustawodawczej i wykonawczej, jaki Platforma będzie posiadać do sierpniowej zamiany miejsc w pałacu prezydenckim.
- Przywołam słowa prezydenta Komorowskiego, który przed wyborami podkreślał w Katowicach, że prawdziwa Polska jest bogata w języki, tradycje i różnorodność etniczną - zaznacza Plura. - Porażka w wyborach prezydenckich, utrata poparcia na Śląsku powinny dać do myślenia szefom partii. Platforma ma ostatnią szansę, by poprawić swoje notowania. Ale to także spełnienie obietnic, które przed zdobyciem władzy PO składała.
Z JOW-ami poszło szybko
Przed wyborami prezydenckimi w 2010 roku Bronisław Komorowski deklarował na łamach DZ wsparcie dla inicjatywy uznania godki za język regionalny. Ślązacy mieli pełne prawo czuć się oszukani, bowiem mijająca kadencja stała pod znakiem niechęci, bierności i protekcjonalności dla regionalnych aspiracji. Mimo to, dwa tygodnie temu, tuż przed II turą głosowania, Komorowski powtórzył część swoich obietnic. Fakt, nie wywalczył reelekcji, ale jak przypomina Plura, w samej kampanii ustępujący prezydent i Platforma pokazali, że w wyborczym interesie są w stanie działać szybko i skutecznie. Tak było choćby w sprawie jednomandatowych okręgów wyborczych.
- W polityce wyborcza presja i mobilizacja może wiele. Pamiętam, jak cztery lata temu udało się zmienić próg dochodowy dla rencistów socjalnych, choć wcześniej przez lata było to nierealne. Teraz ta bramka powinna otworzyć się dla godki - mówi Plura. - Na razie z dużym dyskomfortem przyjmuję sygnały o wycofywaniu się PO i prezydenta Komorowskiego z niektórych przedwyborczych deklaracji. Mam nadzieję, że moi partyjni koledzy tym razem odrobią śląskie zadanie. Czasu jest wystarczająco dużo, by Platforma pokazała, że jeszcze zależy jej na wyborcach na Śląsku.
Plura odejdzie jak Kutz?
Plura przypomina, że poselski wniosek o wpisanie godki na listę języków regionalnych od czterech lat tkwi w sejmowej komisji, oficjalnie m.in. z powodu braku formalnej opinii rządu. Podobnie projekt obywatelski, dający Ślązakom prawa mniejszości etnicznej - nad nim prace w komisjach w ogóle nie są prowadzone.
- To lekceważenie śląskich aspiracji byłoby dla mnie bardzo bolesne. Wolałbym, żeby PO przestała wystawiać na próbę życzliwych jej Ślązaków - odpowiada europoseł. - Jeśli do tej próby dojdzie i znów okaże się, że Platforma nic w tej sprawie nie zrobi, będę musiał głęboko przemyśleć swoją dalszą drogę z moją partią.
Czy Plura pójdzie śladem Kazimierza Kutza, innego ważnego śląskiego polityka, który prawie 5 lat temu opuścił Platformę, rzucając na odchodne, że "PO nic dla Śląska nie zrobiła"? Takich deklaracji poseł na razie nie składa. Z kolei politycy Platformy ręczą, że językiem śląskim się zajmą.
"Gdzie byłby bez PO?", "Musi być na ostrzu noża"
Śląska posłanka PO, Danuta Pietraszewska uważa, że apel Marka Plury może zostać zrealizowany. - Ustawa o języku śląskim ma szansę na uchwalenie jeszcze w tej kadencji Sejmu. Zrobimy wszystko, by przeprowadzić ją przez parlament - zapowiada Pietraszewska.
Posłanka zaznacza, że droga legislacyjna jest długa, ale udało się wyciągnąć tę ustawę z uśpienia i sama jest jej zdecydowaną orędowniczką. Jednocześnie Pietraszewska rozumie rozczarowanie Plury, choć przyznaje, że "bardzo by się zdziwiła, gdyby partii odejściem".
Liczę na lojalność Marka, bo on wiele PO zawdzięcza. Wykonał tytaniczną pracę, ale bez Platformy nie byłoby go dziś w europarlamencie - mówi posłanka.
Dziś jesteśmy bardziej bliżej niż dalej finału w sprawie języka śląskiego - dodaje Pietraszewska. - Wolałabym, żeby Marek przekonał innych kolegów i koleżanki z PO, żeby poparli naszą ustawę, bo czasem łatwiej rozmawia się nam o tym z parlamentarzystami z innych regionów niż z naszymi, tymi najbardziej zatwardziałymi.
Umiarkowanym optymistą w sprawie apelu Plury jest Jerzy Gorzelik, lider Ruchu Autonomii Śląska.
- PO jest w takiej sytuacji, że musi ryzykować. Straciła bardzo wiele głosów na Górnym Śląsku, szczególnie w tradycyjnych społecznościach. To jest ten moment, gdy Platformę trzeba wyraźnie naciskać - uważa Gorzelik.
Jednocześnie lider RAŚ obawia się cynizmu PO, która może chcieć w końcu otworzyć się na śląskie postulaty tylko po to, by szantażować nimi nowego prezydenta Andrzeja Dudę. Na szczęście, żadna wymówka Platformie na Śląsku już nie pomoże.
A co, zdaniem Gorzelika, będzie z Plurą? "Będzie musiał postawić sprawę na ostrzu noża" - twierdzi szef RAŚ.
- W trakcie kampanii Plura zdecydowanie poparł Bronisława Komorowskiego, któremu Ślązacy jednak nie uwierzyli - mówi Gorze-lik. - Dla polityka akcentującego śląskie sprawy niechęć macierzystej partii do spełniania danych obietnic rzutuje na jego wizerunku i jego wiarygodności. Dlatego Plu-ra musi być zdecydowany. (MZ)
*Uwaga na kleszcze! Jak rozpoznać i leczyć boreliozę? Sprawdż tutaj
*Przepisy drogowe od 18 maja 2015: 50 km/h + odebranie prawa jazdy
*Koszmarny wypadek w aquaparku Nemo w Dąbrowie. Chłopak ma zmasakrowaną twarz
*NA ŻYWO Akcja ratunkowa w KWK Wujek Śląsk trwa. Szukają 2 górników
*Nowe becikowe: 1 tys. zł przez 12 miesięcy ZASADY + DOKUMENTY
*Śląsk Plus. Zobacz nowe wydanie interaktywnego tygodnika o Śląsku