Mariusz Puszakowski uważa, że tor będzie atutem żużlowców KSM-u Krosno
Czekam z niecierpliwością na ten sezon po ciężko przepracowanej zimie pora na ściganie. Mam nadzieję że będzie on owocny dla mnie - mówi Mariusz Puszakowski, żużlowiec KSM-u Krosno
Znamy już praktycznie wszystkie składy drużyn. Jak oceniasz siłę KSM na tle innych zespołów?
Na tę chwilę ciężko cokolwiek oceniać. Myślę, że tor zweryfikuje wszystko. Każda z drużyn ma określone cele i każdy z zawodników będzie chciał i zapewne chce wygrywać, więc uważam, że cała liga będzie bardzo interesująca i każda z drużyn ma takie same szanse przed sezonem.
Trenerem w Krośnie został Stanisław Kępowicz. Nie było go w żużlu kilka lat. Myślisz, że takie świeże spojrzenie może wam pomóc?
Jeżeli chodzi o żużel w dzisiejszych czasach, to myślę, że nie da się go nie śledzić na bieżąco przy takich możliwościach, jakie teraz są - za pośrednictwem mediów i Internetu czy telewizji. Wydaje mi się, że trener dobrze wie, kto i na jakim poziomie jest i nie będzie to dla niego żaden problem poprowadzić odpowiednio drużynę.
W zeszłym roku w jednym z wywiadów przyznałeś, że żużel przestał cię bawić. Czy koniec kariery był blisko?
To było wypowiedziane w emocjach pomeczowych. Taka myśl się przewinęła, gdyż miałem bardzo dobrą ofertę pracy przy żużlu u klasowej światy zawodnika, ale postanowiłem, że dalej będę się na razie ścigał, a kevlar zawieszę na kołek w odpowiednim czasie. Jeszcze jednak nie teraz.
KSM nie zaplanował żadnego sparingu. Nie zaskoczyło cię to?
Wiem, jakiego zadania podjęli się działacze z wymianą nawierzchni i wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak to wygląda czasowo. Myślę, że lepiej niech to potrwa troszkę dłużej niż ma być coś robione na „wariata” i potem mają być z tego problemy. Jestem spokojny o to, że wszystko z torem będzie jak należy. Cały czas jestem też w kontakcie z panem Wojciechem Zychem, który na bieżąco informuje mnie o sytuacji z torem w Krośnie.
Wciąż nie było też treningu w Krośnie. Nie martwi cię taka sytuacja?
Nie, nie martwi, gdyż pod nosem mam wiele ośrodków, na których mogę bez problemu trenować. Na brak jazdy nie narzekam.
Będziesz startował tylko w Krośnie w sezonie 2017 czy planujesz również jakieś starty zagraniczne?
Na razie jest tylko liga polska, ale cały czas się rozglądam za możliwością większej liczby startów.
Myślisz, że tor w Krośnie będzie waszym atutem?
Wydaje mi się, że tak będzie. Chcemy spędzić na nim przed meczem dużo czasu, żeby dobrze go poznać i się odpowiednio dopasować.